Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

sobota, 21 grudnia 2013

Cd. Onurix "Nasza przyjaźń... cz.27" (cd. Kiiyuko)

- Bardzo chętnie.
- Zając? - zapytała
- Jasne - powiedziałem biorąc się do jedzenie
Po 5 minutach, zając leżał sobie już w moich brzuchu.
- Mmm, tłuściutki - powiedziałem
- Przynajmniej tłusty - powiedziała
- Może teraz spacer? - zaoponowałem
- Ok, ale żadnych Mrocznych Lasów - powiedziała
Uśmiechnąłem się.
Wstaliśmy i zaczęliśmy spacerować po Wrzosowej łące.
- Słyszałaś legendę o Róży Hery?
- Nie, ale opowiedz mi ją.
- Dawno...dawno... temu gdy boginie i bogowie zamieszkiwali ziemię, istniała pewna wataha, jej Alfami była przepiękna boginia Hera i jej mąż Dzeus. Dzeus był bardzo kochliwy i często ją zdradzał, jednak ona nie umiała mu się sprzeciwić. Pewnego dnia dowiedziała się o kolejne zdradzie z najpiękniejszą boginią Afrodytą, której wszystkie wadery zazdrościły uroku i piękna. Hera mając już dość ciągłych zdrad męża, uciekła od niego. Błąkając się po świecie, natrafiała na same niemiłe stworzenia. W końcu z cierpienia skoczyła z klifu, przeżyła bo Dzeus uratował ją i chciał by do niego wróciła, ona jednak nie chciała. Podczas ich kłótni z jaskini wyłonił się Hades wraz z Cerberem, którzy chcieli załatwić tę sprawę. Dzeus i Hades byli braćmi, którzy się nigdy ze sobą nie zgadzali i oczywiście w tej chwili nie obeszło się bez walki.
Od tej walki, mijali się szerokich łukiem. Hera uciekła z miejsca walki. Błąkała się, aż wkońcu umarła z żalu, cierpienia i odrzucenia. Pochował ją Dzeus, który znienawidził siebie za to co zrobił, swojej ukochanej. Na jej grobie, wyrosły fioletowe róże, oblepione rosą. Fioletowa róża symbolizuje kolor sierści Hery, a rosa łzy.

- Piękna legenda - powiedziała Kiiyouko
- Ostatnio kontaktując się z matką, przez mój talizman, który mi dała, powiedziała, ze ta róża rośnie w pięknym, różowym lesie i znajduję się w krzakach, pokrytymi kolcami zadającymi głębokie rany - powiedziałem
- Mamy tu jeden różowy las... - powiedziała Kii
- Jaki??
- Las zakochanych... - powiedziała nieśmiało
- Ach, to musi być krępujące, ale proszę pójdźmy do niego - poprosiłem

<Kiiyuko? Idziemy?>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz