Dzień miał się już ku końcowi, gdy postanowiłem wybrać się na wieczorne
polowanie. Miałem na celu podszkolenie umiejętności, takich jak
walka. Zaniepokoiło mnie, że nasi wrogowie "pomniejszają'' nasze tereny.
Jaki mają w tym sens? A może nasza alfa powinna przenieść watahę na inny
teren? Chyba Asai nie jest tak głupia na jaką wyglądała. Chce nas stąd
wykurzyć, tylko jeszcze nie wiem po co. Z przemyśleń wyrwał mnie okropny
smród. Rozejrzałem się wokoło i zobaczyłem mnóstwo martwych, gnijących
ciał zwierząt, szarą trawę, i nagie drzewa. Wszystko to znajdowało się w
pobliżu jeziora. "Zatruli wodę''- pomyślałem. - "Trzeba powiadomić innych''.