"Idę, idę...widzę te wszystkie różowe krzewy, różowe kwiatki, różowe
motylki obok właśnie tych kwiatków, różowe drzewa, różowa trawa, różowe
ławki... ależ tu wadersko, aż się odechciewa. No ale może jest tu coś
'ciekawego', w tym jakże i zacnym lesie. No to idę dalej, ciekawe co
będzie później." - myślałem przechodząc przez jakiś różowy park z
drzewami w kształtach serc. Szedłem tymi wszystkimi alejami, martwiąc
się, gdzie bym mógł zwymiotować. Aż w końcu widzę wyjście, szczęśliwy
podbiegam jak szybko mogę i oddycham z ulgą. W końcu normalny las.
Nareszcie. Ale nagle do moich nozdrzy dobiegły zapachy innych wilków.
Poszedłem w ich stronę, nagle zobaczyłem dwa wilki, wskoczyłem w krzaki i
podsłuchiwałem. Był to basior i jakże piękna wadera. Sierść miała jasnoróżową, a jej włosy pięknie podkreślały jej urodę. Nagle usłyszałem jej
imię - była to Sagrina. Patrzyłem się na nią jak motyl na cudownego
kwiata, jak na błyszczącą, piękną różę... Ale dosyć tego dobrego. Basior
mnie zauważył, trzeba uciekać. Pobiegłem w miejsce, gdzie znalazłem
całą watahę i mnóstwo cudownych wader.. Biegłem i patrzyłam się na nie
wszystkie, aż nie zauważyłem Alfy, na którego wpadłem i go wywróciłem.
- Umm.. Cześć? - powiedziałem ze sztucznym uśmiechem do Alfy.
- Mhm.. - odpowiedział powarkując na mnie.
<Alexander?>
Zacieśnianie więzi
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)
czwartek, 1 stycznia 2015
Od Telleni "Szczenięca przygoda" cz.1 (cd. Wissy)
Pewnego dnia przechadzałam się po terenach watahy jak codziennie, nagle
zauważyłam wilka który leży na klifie, nie widziałam dokładnie kto to
był dlatego podbiegłam troszeczkę bliżej. Była to Wissy, ta wadera która
dołączyła przede mną. Postanowiłam, że ją poznam troszkę lepiej, przecież
jesteśmy w prawie ''podobnym'' wieku.
- Cześć Wissy! - krzyknełam
- AAA! - krzyknęła z przerażenia Wissy
- Spokojnie to tylko ja, Telleni - Uśmiechnęłam się do niej szeroko
- Przestraszyłaś mnie!
- Nie chciałam - uchyliłam łepek w dół
- Co chcesz ode mnie? - spytała szeptem
Ja nagle podniosłam głowę i przechyliłam go lekko w prawo i pomyślałam ,,Przecież nie może być tak strachliwa? Prawda?'' i spytałam się jej:
- Hej Wissy, tak pomyślałam, a może przejdziemy się gdzieś? Na przykład za tereny watahy?
- Jak to za teren? - powiedziała wystraszona
- No za teren, gdzieś gdzie nigdy nie był żaden wilk?
- N-nie, to n-nie dobry pomysł-ł
- Ale dlaczego? Będzie fajnie! Pomyśl my biegniemy z wiatrem w futrze, język wywieszony, będzie świetnie!
- N-nie, ja s-się n-na t-to nie pisze.
Już spojrzałam na nią nieco znudzona i zaczęłam ją ciągnąć ją za ogon, próbowała się zapierać się pazurami
- Przestąń, nigdzie nie idę!
- Pójdziesz! I nie ma ''ale''!
<Wissy? Przestań się każdego bać>
- Cześć Wissy! - krzyknełam
- AAA! - krzyknęła z przerażenia Wissy
- Spokojnie to tylko ja, Telleni - Uśmiechnęłam się do niej szeroko
- Przestraszyłaś mnie!
- Nie chciałam - uchyliłam łepek w dół
- Co chcesz ode mnie? - spytała szeptem
Ja nagle podniosłam głowę i przechyliłam go lekko w prawo i pomyślałam ,,Przecież nie może być tak strachliwa? Prawda?'' i spytałam się jej:
- Hej Wissy, tak pomyślałam, a może przejdziemy się gdzieś? Na przykład za tereny watahy?
- Jak to za teren? - powiedziała wystraszona
- No za teren, gdzieś gdzie nigdy nie był żaden wilk?
- N-nie, to n-nie dobry pomysł-ł
- Ale dlaczego? Będzie fajnie! Pomyśl my biegniemy z wiatrem w futrze, język wywieszony, będzie świetnie!
- N-nie, ja s-się n-na t-to nie pisze.
Już spojrzałam na nią nieco znudzona i zaczęłam ją ciągnąć ją za ogon, próbowała się zapierać się pazurami
- Przestąń, nigdzie nie idę!
- Pójdziesz! I nie ma ''ale''!
<Wissy? Przestań się każdego bać>
Od Rose "Tajemnica starej księgi" cz. 15 (cd. Ajax)
Zaczęłam bawić się różą w moim futrze. Robię tak tylko, kiedy jestem
zdenerwowana, albo nad czymś intensywnie. Ajax marszcząc brwi
przechadzał się między półkami, od czasu do czasu rzucając zaniepokojone
spojrzenia w stronę ściany z półką, na której rzekomo siedziała
Liferia.
- Jakie znasz języki? - spytał wreszcie
- Mowę zwierząt, kilka odmian elfickich, i ludzki. - odparłam
- Tyle? - spojrzał na mnie zawiedziony.
- No może powiedzmy,że umiem porozumieć się z tą "czarną stroną". - wzruszyłam ramionami
- To na co jeszcze czekasz? - wytrzeszczył na mnie oczy
- Ale... co mam zrobić?
- Nie wiem wyczarować magiczne lustro, coś takiego. - parsknął radośnie - Możemy się z nią porozumieć i jakoś to wyjaśnić!
Potrząsnęłam głową.
- Przeceniasz mnie.
<Ajax?>
- Jakie znasz języki? - spytał wreszcie
- Mowę zwierząt, kilka odmian elfickich, i ludzki. - odparłam
- Tyle? - spojrzał na mnie zawiedziony.
- No może powiedzmy,że umiem porozumieć się z tą "czarną stroną". - wzruszyłam ramionami
- To na co jeszcze czekasz? - wytrzeszczył na mnie oczy
- Ale... co mam zrobić?
- Nie wiem wyczarować magiczne lustro, coś takiego. - parsknął radośnie - Możemy się z nią porozumieć i jakoś to wyjaśnić!
Potrząsnęłam głową.
- Przeceniasz mnie.
<Ajax?>
Od Lithium Vane "Li Vane vel. Black Spirit" cz. 3 (CD. Alexander)
Wyszłam z jaskini Alfy i pobiegłam prosto do lasu. Ten cały Alexander...
coś mi tu śmierdzi. To musi być szpieg Asai lub co gorsza - jakiś
fanatyk Debiru dążący do władzy. Jeśli moje przypuszczenia okażą się
słuszne...
Lithium. Nie myśl tak. Może i jestem nieufna, ale... jeszcze nigdy nie rzuciłam się na nikogo. No chyba że chodzi się o samego Debiru. Tak. Rzuciłam się na wilka Śmierci.
Chciałam porozmawiać z mamą, ona wiedziałaby co robić. Czuję się zagubiona w raju. Przeszłość znowu powróciła.
- NIE!
Wypuściłam potężną falę mocy w stronę drzewa, które złamało się pod jej wpływem. Miałam ochotę pójść do tego całego "Alexandra" o ile to jego prawdziwe imię i skręcić mu kark. Od jakiegoś czasu miałam takie mordercze zapędy. Zacnie. Postanowiłam obserwować go przez jakiś czas. W tym celu wróciłam się i ukryta w pobliskich krzakach obserwowałam prawdopodobnego szpiega Asai bądź też fanatyka Debiru.
Chyba mam paranoję.
<Alexander? Sorki, nie miałam lepszego pomysłu.>
Lithium. Nie myśl tak. Może i jestem nieufna, ale... jeszcze nigdy nie rzuciłam się na nikogo. No chyba że chodzi się o samego Debiru. Tak. Rzuciłam się na wilka Śmierci.
Chciałam porozmawiać z mamą, ona wiedziałaby co robić. Czuję się zagubiona w raju. Przeszłość znowu powróciła.
- NIE!
Wypuściłam potężną falę mocy w stronę drzewa, które złamało się pod jej wpływem. Miałam ochotę pójść do tego całego "Alexandra" o ile to jego prawdziwe imię i skręcić mu kark. Od jakiegoś czasu miałam takie mordercze zapędy. Zacnie. Postanowiłam obserwować go przez jakiś czas. W tym celu wróciłam się i ukryta w pobliskich krzakach obserwowałam prawdopodobnego szpiega Asai bądź też fanatyka Debiru.
Chyba mam paranoję.
<Alexander? Sorki, nie miałam lepszego pomysłu.>
Od Ajaxa "Żadna sensacja" cz.3 (cd. Sagrina)
Woda była wręcz lodowata. Wynurzyłem się w połowie, bo było tam głęboko
tak, że można było się utopić. Podpłynąłem do wadery, chwyciłem ją za
łapę i wciągnąłem do wody. Zacząłem odpływać śmiejąc się, z nadzieją, że
Sagrina mnie nie dopadnie i nie przytopi.
- Ha! Teraz spróbuj mnie złapać! – Krzyknąłem, do wynurzonej już nowej znajomej.
- A wiedz, że spróbuję!
Popłynęła za mną z ogromną szybkością. Zacząłem uciekać, aż dopłynąłem do brzegu, a tam już biegaliśmy. Robiłem ostre, zygzakowate zakręty. W końcu skoczyła wywracając mnie. Popatrzyła na mnie z uśmiechem.
- No dobrze, dobrze, udało ci się! - Przyznałem wstając. – Hej, idziemy na polowanie?
- A nie jesteś zajęty patrolowaniem? – Chciała się upewnić.
- Nigdy nie działo się nic ciekawego, to zajmie chwilę, co może się stać?
Poszliśmy polować. Sagrina szybko namierzyła spore stado jeleni.
<Sagrina? Me pierwsze opowiadanie w tym roku ^^>
- Ha! Teraz spróbuj mnie złapać! – Krzyknąłem, do wynurzonej już nowej znajomej.
- A wiedz, że spróbuję!
Popłynęła za mną z ogromną szybkością. Zacząłem uciekać, aż dopłynąłem do brzegu, a tam już biegaliśmy. Robiłem ostre, zygzakowate zakręty. W końcu skoczyła wywracając mnie. Popatrzyła na mnie z uśmiechem.
- No dobrze, dobrze, udało ci się! - Przyznałem wstając. – Hej, idziemy na polowanie?
- A nie jesteś zajęty patrolowaniem? – Chciała się upewnić.
- Nigdy nie działo się nic ciekawego, to zajmie chwilę, co może się stać?
Poszliśmy polować. Sagrina szybko namierzyła spore stado jeleni.
<Sagrina? Me pierwsze opowiadanie w tym roku ^^>
Grudzień/podsumowanie 2014 r. - wyniki/800 postów
Życzę wam wspaniałego sylwestra i nowego roku! Żeby wasze opowiadania
były tak wspaniałe jak najwspanialsze marzenia! Uśmiechu na twarzy i
mnóstwo innych atrakcji!
Wasza Mała Telleni.
Tak... Kolejny rok spędzony z tak cudownymi osobami, jakimi jesteście Wy. Serdecznie Wam dziękuję za miniony 2014 rok, w którym to dociągnęliśmy do sumy aż 564 postów. Mimo tego, że inne watahy osiągają wyższe noty, ja i tak uważam tą liczbę za dość sporą, bo tak jak kilka dni temu wspominałam na czacie: dziękuję, że Wam się chce pisać tak długie i ciekawe op., w których tyle się działo, że aż to się w głowie nie mieści. Poznałam tyle zabawnych osób, na które w życiu realnym raczej nie bardzo mogę liczyć.
Razem więc otwórzmy dziecięcego szampana, jakim jest Picolo, upijmy się do upadłego i razem dzielmy się głupotami, jakimi będziemy się dzielić podczas głupawki! Mamy 2015 rok! Niech on będzie jeszcze lepszy od pozostałych i jeszcze bardziej szalony. Aby tego dokonać, po prostu należy bardziej uwierzyć w siebie i działać! Nie ma lenienia się!
No nic, wyjrzyjmy po prostu przez okno na kolorowe fajerwerki (których ja osobiście się boję). Widzisz jak migoczą? Tak wygląda wyobraźnia każdego z nas. Niezwykła, fascynująca, kolorowa, zaskakująca i nieprzewidywalna (niekiedy też trochę niebezpieczna) fantazja! Niech to będzie dla Was wszystkich motywacja na ten rok! ^^
P.S. Zauważyliście, że dziś mija równo 580 dni od założenia watahy? XD
P.S. Zauważyliście, że dziś mija równo 580 dni od założenia watahy? XD
Świętujemy! Mamy 800 postów!!!
Każdy wilk otrzyma po 8 pkt. (jak będzie 900 postów - 9 pkt., 1000 postów - 10 pkt. itd., więc naprawdę watro)!
Może w tym roku dociągniemy do 1000 postów? W 2014 r. było ich ponad 500, więc to już połowa sukcesu. :D
PODSUMOWANIE GRUDNIA
Wyjaśnienie: Tak jak już wiecie, teraz co miesiąc będę podliczać kto ile napisał op. i kto zostanie Betą, Gammą i Deltą. Co miesiąc one się zmieniają, więc nie cieszcie się za bardzo! Musicie się przyłożyć! X3 A więc przejdźmy do rzeczy:
Leniwa Alfa:
Kiiyuko - 7
--------------
Ajax - 7 <--- Beta
Rose - 6 <--- Gamma
Desari Valentine - 5 <--- Delta
Percy - 5
Telleni - 5
Shaylin - 5
Alexnader - 4
Tamorayn - 4
Wissy - 3
Moonlight - 2
Rafael - 2
Kai - 2
Sohara - 2
Patricia - 2
Karibu - 2
Midnight - 2
Jamaya - 2
Cynayed - 2
Sagina - 2
Ice - 1
Nari - 1
Tsume - 1
Dante - 1
Yakome - 1
Samawati - 1
Pearl - 1
Lucy - 1
Lithium Vane - 1
Wonders - 1
Astrid - 1
Nutella - 1
Sora - 0
Anastasia - 0
Valka - 0
PODSUMOWANIE ROKU
- Kiiyuko - 46
- Desari Valentine - 32 (czerwiec)
- Tsume - 28 (czerwiec)
- Percy - 21 (czerwiec)
- Alexander - 18
- Kai - 16 (czerwiec)
- Sagina - 11 (lipiec, później grudzień)
- Ajax - 10 (wrzesień)
- Tamorayn - 10 (lipiec)
- Lithium Vane - 9 (listopad)
- Rose - 9 (listopad)
- Ice - 9 (luty)
- Sora - 8 (lipiec)
- Patricia - 8 (lipiec)
- Rafael - 7 (czerwiec)
- Nari - 6 (czerwiec)
- Lucy - 5 (październik)
- Shaylin - 5 (grudzień)
- Telleni - 5 (grudzień)
- Wissy - 3 (grudzień)
- Sohara - 2 (lipiec)
- Karibu - 2 (grudzień)
- Midnight - 2 (grudzień)
- Jamaya - 2 (grudzień)
- Cynayed - 2 (grudzień)
- Dante - 2 (lipiec)
- Moonlight - 2 (grudzień)
- Yakome - 1 (grudzień)
- Samawati - 1 (grudzień)
- Wonders - 1 (grudzień)
- Astrid - 1 (grudzień)
- Nutella - 1 (grudzień)
- Pearl - 1 (grudzień)
- Valka - 0 (wrzesień)
Styczeń - 24 op.
Luty - 22 op.
Marzec - 20 op.
Kwiecień - 18 op.
Maj - 16 op.
Czerwiec - 14 op.
Lipiec - 12 op.
Sierpień - 10 op.
Wrzesień - 8 op.
Październik - 6 op.
Listopad - 4 op.
Grudzień - 2 op.
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)