Szłam samotnie przez las podskakując od czasu do czasu, ciągle szukałam
rzeki i kogoś z kim mogłabym się zaprzyjaźnić. W końcu usłyszałam szum.
- Więc woda jest blisko! - krzyknęłam sama do siebie i zaczęłam biec w tą stronę. Szum był coraz głośniejszy.
"A może to wodospad..." - pomyślałam. Nie wiedziałam jak daleko jest ta woda, ale nie miałam zamiaru się
zatrzymać, póki do niej nie wskoczę. Wreszcie go zobaczyłam. Piękny,
szumiący wodospad. Bez zastanowienia wskoczyłam do niego. Przecież umiałam
oddychać pod wodą. Zaczęłam zastanawiać się czy to "mój" wodospad, za
którym była ukryta jaskinia. Nie myliłam się. Było tam jeszcze kilka ryb
złowionych przeze mnie.
- Przecież nie będę samotna przez całe życie. Muszę znaleźć przyjaciół. - powiedziałam do siebie.
Wyszłam z jaskini prosto do rzeki, do której wpadał
wodospad. Ponurkowałam w niej trochę, ale gdy mi się to znudziło
wypłynęłam. Wyszłam na suchy ląd i postanowiłam, że znajdę sobie
przyjaciół. Weszłam na skałę, która była obok i zaczęłam się rozglądać. W
końcu usłyszałam rozmowę. Zaczęłam biec w stronę, z której było ją
słychać. Nie wiem ile biegłam, ale bardzo bolały mnie łapy. W końcu
zobaczyłam grupkę wilków.
- Heeej!!! - zaczęłam drzeć się z daleka. Pewnie wyszłam na idiotkę, ale nie
obchodziło mnie to. Niech poznają moje prawdziwe oblicze. Podbiegłam do
nich. - Mogę do was dołączyć? Jestem Ripple, ale możecie mówić mi Ri lub
jak niektórzy wodna bogini. - uśmiechnęłam się słodko i czekałam na
odpowiedź.
<chętny?>