Byłam tak zdziwiona bo jak się ocknęłam zobaczyłam drewno które wyrosło
obok mnie. Próbowałam dalej. Wtedy trawa porosła bardzo wysoko.
Spytałam Kii czy to dobrze.
<Kii?>
Zacieśnianie więzi
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)
poniedziałek, 28 października 2013
Cd. Kiiyuko "Pierścionek zaręczynowy cz.2"
Roześmiałam się na tą wiadomość, a Blade nie wiedział o co mi chodzi, więc mu wyjaśniłam
- Co wy macie z tym znajdowaniem? Najpierw Rox znalazła to co ty, a jeszcze dziś Shell kolczyki żywiołu! Zbieg okoliczności, czy przeznaczenie? - spojrzałam na niego - Masz pomysł co z nim zrobić?
<Blade?>
- Co wy macie z tym znajdowaniem? Najpierw Rox znalazła to co ty, a jeszcze dziś Shell kolczyki żywiołu! Zbieg okoliczności, czy przeznaczenie? - spojrzałam na niego - Masz pomysł co z nim zrobić?
<Blade?>
Cd. Kiiyuko "Jak znalazłam kolczyli żywiołu cz. 2"
- Dobry wybór. - uśmiechnęłam się - Będziesz miała nowy żywioł... Ale też nowe umiejętności. Prosiłabym cię, żebyś zaczęła trenować swoją moc i pokażesz mi co potrafisz. Może też kiedyś zrobimy turniej, w którym sprawdzimy, kto najlepiej posługuje się swoją mocą. Może coś już potrafisz?
- To znaczy?
- A, no tak. Musisz je sobie założyć na uszy - wykonała moje polecenie, a ja wyszłam z swojego domu, ona za mną - Pomyśl o tej mocy. - zamknęła mocno oczy - Dobrze. A teraz spróbuj coś wyczarować.
<Shelly?>
- To znaczy?
- A, no tak. Musisz je sobie założyć na uszy - wykonała moje polecenie, a ja wyszłam z swojego domu, ona za mną - Pomyśl o tej mocy. - zamknęła mocno oczy - Dobrze. A teraz spróbuj coś wyczarować.
<Shelly?>
Cd. Kiiyuko "Znalazłam pierścionek zaręczynowy! cz.2"
- Hm... Jesteś bardzo spostrzegawcza, że zauważyłaś... - podniosłam pierścionek pod słońce, tak, że moja twarz oświetlił niebieska poświata, przez kryształek w tej biżuterii - Takie maleństwo. Po za tym jest śliczny.
Westchnęłam, bo znałam jego działanie. Konkretniej myślałam o Alexie...
- Weź go i możesz iść już do domu. - dokończyłam. Oddałam go i patrzyłam jak rozpromieniona Roxana idzie do domu.
Westchnęłam, bo znałam jego działanie. Konkretniej myślałam o Alexie...
- Weź go i możesz iść już do domu. - dokończyłam. Oddałam go i patrzyłam jak rozpromieniona Roxana idzie do domu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)