Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

wtorek, 4 lutego 2014

Od Pipper "Mój nowy wygląd cz.1" (cd. Blade)

Biegłam nad wodospad. Słyszałam od innych, że jest to przyjemne miejsce. Podobno jest bardzo zachwycające. Wodospad leży na północy od watahy. Wyruszyła rano, myśląc że jak by co to przenocuję pod gwiazdami. Kiedy dotarłam na miejsce był wieczór. Słyszałam nie opodal śpiewające ptaki. Na zakończenie dnia chciałam skoczyć do wodospadu. Weszłam kamiennymi schodami do góry. Kiedy byłam na górze zobaczyłam cień. Zaczęłam się rozglądać. Nagle coś zakneblowało mi pysk. Usłyszałam przy swoim uchu:
- Zjezd to.
Przed moimi oczami widniał purpurowy kwiatek. Nie widziałam jeszcze nigdy takiego. Znowu usłyszałam ten głos:
- Zjedz go.
Otworzyłam pyszczek i połknęłam kwiata. Po chwili upadłam.

[rankiem]

Obudziłam się z bólem głowy. Leżałam w pokoiku dla pacjentów w mojej watasze. Usiadłam na leżajce. Usłyszałam głos.
- Nie ruszaj się.
Odwróciłam się i zobaczyłam Blade'a. Jest on lekarzem.
- O cześć! - przywitałam sie
- Czy my się znamy?
- No tak należę do tej watahy?
- Ale u nas nigdy cię nie widziałem.
- Hmm, może skojarzysz moje imię. Mam na imię Pipper.
- Nie możliwe, Pipper tak nie wygląda.
- Ale jak?
- Spójrz w lustro.
W lustrze zobaczyłam swoje nowe odbicie.

<Blade?>

Od Mady "Moja krótka historia"

Do końca nie znam mojej historii, ale to co pamiętam, to powiem: straciłam ukochaną matkę i trzech cudownych braci. Została jedyna siostra i jedyny brat, który przeżył gdzieś sobie żyją, razem, albo osobno. Chyba żyją. Mam taką przynajmniej nadzieję.
Ale to było kiedyś, teraz też jestem sama. To znaczy mam watahę, i myślę że znajdę w niej wspaniałego partnera i niesamowitych przyjaciół. Nigdy nie byłam w watasze. Teraz w niej jestem i myślę że jej nigdy nie stracę i nie opuszczę. No i w sumę to wszystko, bo jak już mówiłam, że nic nie pamiętam. Tak naprawdę, moja prawdziwa historia rozpocznie się dopiero teraz.



Od Vane'a "Będziemy.. parą? cz.1." (cd. Katiko)

Od pewnego (długiego) czasu byłem samotnym wilkiem. Miałem już tego dość. Spotkałem Katiko.
- Cześć Katiko, co tam porabiasz? - rzekłem
- Mwwrr... - warknęła
- A może gdzieś pójdziemy? No wiesz, taka wycieczka dobrze zrobi...
- Na pewno nie MI - odrzekła srogo
Ciapkę się zezłościłem, chciałem dobrze - wyszło źle ...
Jak najszybciej zerwałem różę, jak największą i najczerwieńszą pobiegłem za nią.
- Katiko, stój !
Nagle potknąłem się o kamyk, a róża mi wypadła .
"Och nie , co ja teraz zrobię?! Głupia róża!" - myślałem.
Zobaczyłem jednak inną róże . Była taka wielka, i taka żółciutka, że chciałem ją zerwać.

http://www.tapeta-liscie-olta-roza-zielone.na-pulpit.com/zdjecia/liscie-olta-roza-zielone.jpeg

- Ej, co robisz z tą różą?! - spytał jakiś piskliwy głosik.
- Co? Kim jesteś? - spytałem.
- Mrówką, a to jest mój Różany Ogródek. Wynoś się!
- Nie dasz mi tej jednej róży, Pani Mrówko?
Mrówka z czarnej zrobiła się czerwona.
- JESTEM WACŁAW MRÓWKA, I JEŚLI JUŻ TO JESTEM PANEM MRÓWKĄ! A TERAZ WYNOŚ SIĘ! - krzyknął jak się dowiedziałem Wacław Mrówka .
- Posłuchaj, masz ukochaną mrówkę?
- Mam, a co?
- A widzisz tamtą wilczycę?
- Tak, A CO?!
- To jest właśnie moja ukochana wilczyca. A co dałeś swojej ukochanej mrówce, gdy pytałeś się, czy zostaniecie parą?
- Och, dałem jej wtedy taką piękną, wielką, czerwoną różę, i .... - przerwał Wacław , zrobił wielkie oczy, i łypnął okiem na żółtą różę.
- Grrr, weź ją sobie ... - odrzekł pan mrówka.
- Dzięki - odrzekłem i zabrałem różę.
Jak najszybciej popędziłem do Katiko.
- Katiko, Katiko, stój !
Katiko zatrzymała się po środku lasu, gdzie między koronami drzew świeciło słonce.
- To dla ciebie - dałem jej różę uśmiechając się
- To mój ulubiony kolor, ale ... - odrzekła wadera i popatrzyła na różę.
Co miałem zrobić, żeby ją przekonać? Tak, zachowałem się bardzo źle... A tak jak większość basiorów. Rzuciłem się na nią i pocałowałem ją.
- Teraz ci się podoba?

<Katiko, dokończ, daj w pysk, powiedz tak, nie albo oddaj mi ;3>