Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

niedziela, 14 czerwca 2015

Od Ripple "Zabawa na śniegu" cz. 1

Pewnego dnia, gdy padało śniegiem, wyszłam z jaskini żeby się pobawić. Ulepiłam śnieżki i rzucałam w pobliskie choinki. Zauważyłam, że gdy rzucę śnieżkę w drzewo, pozostaje ona na drzewku i zachowuje kształt kulki. Gdy potrząsnęłam drzewkiem to kulki spadły i zamieniły się w wodę, i ponownie zamarzły robiąc lodową kałużę.
- Teraz ulepie bałwana. Jak jest śnieg, to trzeba korzystać!
Po 2-3 godzinach lepienia rzuciłam się na śnieg i robiłam "orła". Aż tu nagle podczas mojej radosnej zabawy, wcześniej ulepiony przeze mnie bałwan niespodziewanie przemówił:
- Cześć. Pamiętasz mnie?
- Aaa-aa jakk-kk tt-y mówiii-iszz? - jąkałam się z przerażeniem.
- Ja jestem twoim ojcem. Jestem tylko na kilka minut. Nie mam tak naprawdę kształtu bałwana, tylko wilka. Miałem. Tylko moja dusza na chwilę przyszła odwiedzić ciebie, o Ripple.
- Tatku! Czemu mnie opuściłeś?
- Jak się żyje przy granicach świata ludzkiego, może spotkać cię zły los, tak jak mnie...
- Czemu błyszczysz?
- Ju... Musz.... Wrac...ć Ko...m c...e!
- Ja też!
I płakałam, płakałam...
Po spotkaniu z tatą byłam bardzo smutna. No, ale minął mi ten smutek, gdy zaczął padać śnieg. Byłam już zmęczona tymi zabawami więc poszłam do jaskini uciąć sobie drzemkę. Gdy się obudziłam było mi strasznie zimno!
- Byłoby mi cieplej jak bym miała do kogoś się przytulić... Wyobrażam sobie cieplutkie i milutkie futerko mamy i zabawy z rodzeństwem lub przyjaciółmi...
Nudziło mi się, nudziło. Patrzyłam tylko jak czarne ptaki latają, kraczą. Wyszłam z jaskini, żeby się rozgrzać. Biegałam tu i tam, aż w końcu okropnie wykończona położyłam się na lód z jeziorka. Nagle lód pękł, a ja w wodę. Była taka lodowata! Gdy jakoś się wygrzebałam to pobiegłam do domu.
- A jutro do szkoły! Żebym tylko nie zachorowała!
Następnego dnia, wbrew mojej nadziei zachorowałam... 

 Uwagi: Słowo "trząchnęłam" wywodzi się z wyrazów potocznych (lub gwary, sama nie wiem), więc lepiej je zamienić na "potrząsnęłam". "Kałużę" piszemy przez "ż". Literówki. Jeśli chcesz pisać sama serię op., muszą być one nieco dłuższe, albo inaczej będę je łączyć, tak jak było w przypadku 2 części!