wrzesień 2020
- A, Feli dalej nie ma! - krzyknęłam, kopiąc kamyk - W taki sposób to my naprawdę daleko zajdziemy...
W mojej głowie zapętlało się pytanie pod tytułem "Gdzie ona jest?". Ale
były też pozytywy tej wyprawy takie jak dostęp do jedzenia którego brakowało na terenie watahy. A, tu było tego od groma i ciut, ciut.
Nagle coś w krzakach zapiszczało. Baltica podskoczyła.
Z krzaków wyskoczyła wielka smoczyca, którą była Felisiti.
- Bona! Co ty tu robisz?! Nic wam nie jest?
- Spokojnie, Fela, wszystko ok.- Powiedziała Baltica, ale smoczyca nie chciała ustąpić i dalej pytała o nasz stan zdrowia i czy nic nam nie jest.
Rozmawiałyśmy z piętnaście minut, gdy Fela kazała nam wskoczyć na swój grzbiet. Poleciałyśmy gdzieś gdzie było coś na wzór ruin.
- Co to jest? - spytałam ze zdziwieniem. Felisiti spojrzała na mnie jak na ułomną.
- To twój stary dom, albo coś w tym stylu. Tu żyłaś jak byłaś mała -
tłumaczyła Fela. Spojrzałam za siebie i nagle zorientowałam się, że
nigdzie nie ma Baltici.
- Gdzie ona zniknęła?- zaczęłam panikować i zresztą moja przyjaciółka
też. Zaczęło się latanie i szukanie. Rozdzieliłyśmy się i zaczęłyśmy
szukać. Z daleka było słychać głos Felisiti.
Nagle usłyszałam krzyk, ale nie Feli. To był głos mojej siostry. Szybko
poleciałam w stronę głosu i gdy już miałam zacząć wołać smoczycę, gdy
nagle strasznie rozbolała mnie głowa i chciało mi się spać. Ziewnęłam i
upadłam.
Szybko wstałam i otrzepałam się. Pobiegłam w stronę głosu i po jakimś
czasie zobaczyłam moją siostrę stojącą tyłem do mnie, a przed nią smoka i
basiora. Spojrzał na mnie. Ból głowy nasilał się coraz bardziej. Potem
już tylko cisza i ciemność.
Uwagi: Brak numeru opowiadania oraz cudzysłowie w tytule. Nie ma słowa "pętliło", więc lepiej użyć "zapętlało". Podobnie sytuacja ma się z "ustępywała" - należy wykorzystać zamiennik "nie chciała ustąpić". Cały czas nie używasz "ę"! Skąd wilki znają jednostki czasu? Liczby i cyfry w op. piszemy słownie. "Rozdzieliłyśmy" piszemy przez "e".