Przełknęłam głośno ślinę.
- Zapamiętałeś jej wygląd? - dukałam poszczególne sylaby
- Tego się nie zapomina... - mruknął - A co myślisz, że znajdziemy ją w jakiejś księdze?
Kiwnęłam głową.
- Najprawdopodobniej jest w jakiejś księdze o demonach lub tym podobnych.
Sięgnęłam po pierwszą z brzegu książkę i otworzyłam ją. W środku roiło
się od notatek i rysunku obrzydliwych istot. Przy niektórych chciało mi
się wymiotować. Kątem oka widziałam, że Ajax też ledwo się od tego
powstrzymuje. Wreszcie triumfalnie wskazałam łapą rysunek tajemniczej
wadery.
- Liferia? Co to w ogóle za imię? - zdziwił się niezmiernie
- Cicho czytaj dalej.
- Starożytna boginka śmierci, pomocnica Hadesa. Zwana inaczej Morią. Żądna krwi i bardzo brutalna. Ma jad w kłach.
- No to mamy problem... - mruknęłam pod nosem
<Ajax? Masz moje wypociny XD>