Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

niedziela, 9 marca 2014

Od Belli "Nowy wróg? cz.1" (cd. Thresh)

Jak zwykle swój wolny czas spędzałam na cmentarzu... To moje ulubione miejsce w całej watasze. Krajobraz usiany nagrobkami i krzyżami mnie uspakaja... O dziwo dziś nie spotkałam żadnej duszy...wszystkie jakby wyparowały. Dzień zbliżał się ku końcowi, więc ruszyłam w stronę mojej jaskini. Wtem spostrzegłam w oddali rosłego basiora. No w sumie spoko, nic nadzwyczajnego. Nagle wilk zoczył mnie i ruszył szybkim krokiem w moja stronę. Tego dnia nie byłam skora do zaczepek, więc zrobiłam grzecznie w tył zwrot, lecz on wyprzedził mnie, zatrzymał się parę metrów przede mną i przyglądał mi się z uśmiechem.
- Czego chcesz? - spytałam bojowym tonem.
On nie odpowiedział, więc zapytałam ponownie, tylko głośniej:
- Czego chcesz?
Nie zmieniając przyjaznego wyrazu twarzy, mroczny łowca ruszył w moja stronę...

<Thresh?>

Od Vane'a "Czy to porwanie? cz.8" (cd. Pipper)

Poszedłem więc, zostawiłem ją w środku lasu. Ja nie chciałem. To ona chciała. Selen odzyskała przytomność.
- Co... Ja... Vane?! Ty draniu! - odparła wadera.
- Co się stało, chcę ci tylko pomóc! - powiedziałem.
- Och! Ty pomóc mi? Najpierw mnie zostawiłeś! Drań!
Miałem dość. Zostawiłem ją, bo nie doceniała mojej pracy, była przemądrzała, a teraz ja ją ratuję i jej się nie podoba!
- Naprawdę? Jak chcesz, ale przypominam ci, że twoja łapa jest strasznie drętwa, i nie dojdziesz sama do watahy! - warknąłem.
- Phi! Nie potrzebuję twojej pomocy! Wtedy sama bym się wydostała. Spadaj na bambus, udający mięśniaka cieniasie!
Teraz naprawdę mnie wkurzyła. Szedłem sobie powoli, i nawet słyszałem jak mówiła:
- No, może jednak ta łapa jest zbyt drętwa... Hej, wróć po mnie!!!
Ale nie wracałem, szedłem przed siebie. Na pewno jakiś wilk wkrótce ją usłyszy (a nawet nie ją tylko jej krzyki) i pomoże. Tym czasem szukałem Pipper.
- Pipper, hej ! Gdzie jesteś?
- Tu... pfu! Mógłbyś ze mnie zejść? "Jem ziemię" -,-
- Oh, przykro mi. - przerosiłem.

<Pipper?>

Cd. Ifus - "Spotaknie z Ifus cz. 8" (cd. Assuva)

- No nie wiem co byś chciał wiedzieć, to zależy - powiedziałam tajemniczo
- Jakie są twoje dobre strony?
- No nie wiem... Ciężko jest mówić o swoich dobrych stronach, bo często ludzie i wilki mówią coś zupełnie innego niż jest w rzeczewistości.
- Wiem, ale co ty myślisz o sobie samej?
- No wiesz, nie chcę się przechwalać. No co by ci tu powiedzieć... Jestem energiczna i (nie zawsze) ale staram się być miła, bo to chyba najważniejsze w cechach.
- No tak, oczywiście... A twoje wady?
- O boże... Tego to będzie dużo, bo nikt nie jest przecież doskonały.
- No tak, ale chyba nie jesteś taka zła, żeby mi gadać nad uchem pół godziny, no nie?
- No aż tak źle nie jest. No chyba już się o tym przekonałeś: nie lubię się dzielić pokarmem i jestem czasem "lekko" agresywna.
- O tym pierwszym to się przekonałem i to na własnej skórze, ale twojej "lekkiej" agresji nie chcę doznać na samym sobie.
-No tak... A może ty mi coś opowiedz o sobie.
Po tym wstałam z kamienia, na którym siedzieliśmy przeszłam pół metra i stanęłam twarzą do Assuvy.

<Assuva i jak opiszesz siebie?>

Cd. Assuva - "Spotaknie z Ifus cz. 7" (cd. Ifus)

- Będę na liście połamanych? - zapytałem
- Poczekamy zobaczymy - zaśmiała się
- To co? Idziemy na polowanie?
- Spoko - odparła
Poszliśmy do lasu.
Schowaliśmy się w krzakach, wyczekaliśmy właściwy moment.
Ja wskoczyłem na dużego karibu, a Ifus na łanie po młodych.
Poraniłem nogi potężnemu zwierzęciu by nie uciekł, a następnie wtopiłem kły w jego tchaiwce. Wadera ponownie postąpiła z łanią.
- Jemy? - zapytałem
- Oczywiście - odparła merdając ogonem i trzymając w zębach zdobycz.
Wzięliśmy się do dzikiego szarżowania naszych ofiar.
Po posiłku oblizałem się i rzekłem:
- Opowiedz mi coś o sobie, Ifus

<Ifus?>