Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

piątek, 12 września 2014

Od Iloriel "Poród cz.1" (cd. Alexander)

Obudziłam się przed świtem. Czułam, że już czas, więc poszłam do Ice. Okazało się, że przyszłam w odpowiednim momencie.
***
Wróciłam od Ice z moim i Alexa maluchem. Była to urocza czarno-czerwona waderka. Na boku miała znamię w kształcie księżyca oraz kilku białych gwiazdkach. Podczas drogi zastanawiałam się nad imieniem. Postanowiłam ją w końcu nazwać Valka, lecz najpierw zapytam się Alexa, co sądzi o tym imieniu.
***
Znalazłam Alexa w jaskini. Podeszłam do niego pokazałam mu naszą córkę.
- Alex, to nasza córka. Co sądzisz, aby nazwać ją Valka?

<Alex?>

Od Alexandra "Nowina cz.2"

- Naprawdę? - zdziwiłem się.
- Naprawdę. Cieszysz się? - zaniepokoiła się Il.
- Oczywiście, że się cieszę! To chyba jeden z najszczęśliwszych dni mojego życia! - roześmiałem się radośnie przytulając partnerkę.
- Jeden z najszczęśliwszych? A był jakiś lepszy?
- Dzień w którym zostaliśmy parą... - pocałowałem ją - ...no i dzień, który dopiero będzie, czyli narodziny naszego dziecka.
- Oh... - zarumieniła się Il - Racja...
- Nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie będę naprawdę ojcem... Kiedy te wszystkie obowiązki bycia rodzicem spadną również na mnie.
- Dasz sobie radę... Wierzę w ciebie. - uśmiechnęła się.
- Ja w ciebie też, na pewno będziesz cudowną matką.

Od Tsume'a "Piekło się otwiera cz.10" (cd. Kiiyuko)

Spojrzałem jak wadera odlatuje. Może jednak jest dobra? Rozwinąłem schowane skrzyła które, były brudne, przypalone i brakowało im paru piór. Wzbiłem się w powietrze za przestraszoną wilczycą. Widziałem tylko jak strażnicy wpuszczają ją do Nieba. Na pewno nie jest zła. Zawahałem się moment i tuż nad strażnikami wleciałem nielegalnie do Nieba. Będę miał przechlapane jak odzyskam Łaskę. Cóż, bywa. Podleciałem do Kii.
- CO TY TUTAJ ROBISZ?! ZABIJĄ CIE! - przeraziła się Kii.
- Syna Śmierci trudno zabić - zaśmiałem się.

<Kii?> 

Od Sory "Dziwne Znalezisko cz.2" (cd. Sagrina)

- Jaki piękny!!! Skąd go masz? Od jakiegoś przystojnego basiora? A może on nie jest z naszej watahy? No powiesz mi, czy nie?! Skąd go masz?!
- Zwolnij siostra, zwolnij! - Sagi zaczęła się turlać ze śmiechu.
- Ale ja tylko pytam, skąd masz taki cudowny naszyjnik? - zapytałam nieco zirytowana.
- Znalazłam. - uśmiechnęła się.
- Jak to?! Gdzie?!
- Gdzieś w krzakach.
- Takie cudeńko? W krzakach?!
- No tak... - podeszłam do wadery.
- Daj przymierzyć! - zrobiłam oczy kota ze Shreka. - Ładnie proszę! - jęczałam.
- Hm...
- No PROSZĘ!
- No dobra. - podała mi błyskotkę. Podeszłam do lustra i założyłam naszyjnik. Jaki on jest piękny! Wpatrywałam się w niego przez dłuższą chwilę.
- Ej... Sora, to nie czas na zabawę w Narcyza. - Sagi nie mogła się powstrzymać od śmiechu.

<Sagi?>

Od Sory "Nowa Znajoma? cz.2"

- Nic się nie stało. - powiedziałam masując lekko obolałą głowę. Wadera patrzyła na mnie przez chwilę w milczeniu. W końcu przerwała tą ciszę i powiedziała:
- Gdzie moje maniery! Jestem Asuna, a Ty? - uśmiechnęła się przyjaźnie.
- Sora. - odwzajemniłam uśmiech. - Nigdy Cię wcześniej nie widziałam... Nowa?
- Tak.
- A... Noże masz ochotę się przejść ze mną na spacer? Właśnie idę nad jezioro.
- Pewnie!
Ruszyłyśmy przed siebie rozmawiając o różnych rzeczach, no wiecie...
Bardzo przyjemnie mi się z nią gawędziło. Czuję, że to początek nowej przyjaźni.

Od Ice "Moja historia" cz.7

Przerażona podbiegłam do Kii.
- O Boże! Nic Ci nie jest? - zapytałam z troską.
- Nie. Wszystko jest w porządku. - uśmiechnęła się delikatnie.
- Myślałam, że już po Tobie... A właściwie jak?... Ty?...
- Co masz na myśli?
- Jak Ty... No... Tak szybko? - wydukałam patrząc na jej plecy, które jeszcze przed chwilą były obdarte ze skóry.
- Aaa, to... Jakoś tak już mam. To jedna z moich mocy.
- Heh. - westchnęłam. Obróciłam się. Niektóre wilki należące do naszej watahy były mocno poranione. Spojrzałam na alfę. - Myślisz, że Blade i Shelly dadzą sobie radę? - wadera rozejrzała się w około.
- Chyba nie... Niektórych trzeba opatrzyć od razu, bo inaczej rana się zaogni.
- To może... Ja pomogę?
- Dasz radę?
- Myślę, że sobie poradzę. - powiedziałam.
- Więc... Zgoda. Zostaniesz naszą pielęgniarką. - uśmiechnęła się.

Od Cole'a "Jesień cz. 1" (cd. chętny)

Wędrowałem wśród drzew rozmyślając nad różnymi życiowymi sprawami. Myślałem nad przyszłością, swoim życiem i ogółem o duperelach, które mało kogo ciekawią. Z braku jakichkolwiek pomysłów właśnie wędrowałem po watasze bez sensu.
Słuchałem świergotu ptaków, które słychać było na błękitnym niebie, bez skazy - o dziwo! - oraz w koronach drzew, które powoli zaczęły zmieniać kolory na typowo jesienne. Tak... jesień zbliżała się ogromnymi korkami i było to widać i czuć, noce coraz dłuższe a także pogoda się zmieniała. Coraz więcej było deszczy i było coraz bardziej zimno.
Tak naprawdę jedyną porą roku jakiej nie lubiłem... była jesień. Nienawidziłem chłodnych wiatrów i zmiennej pogody. Jedynie co tolerowałem w tej porze roku to liście. Tak, właśnie - liście. Lubiłem gdy z każdym dniem zmieniały kolor i spadały powoli na ziemię robiąc kolorowy dywan.
Przechadzając się nawet nie zauważyłem, że wpadłam na wilka.

<Ktoś?> 

Od Anastasii "Zagubiona, odnaleziona cz. 9" (cd.Damien)

Rozejrzałam się po jaskini.
- Porządek jak na mężczyznę - uśmiechnęłam się.
Dam tylko machnął łapą.
- Możesz spać na łożu, ja zrobię sobie następne.
- Nie. Nie.
- Jakieś inne propozycje?
- No hmmm... Możemy przecież spać razem, czyż nie problem?
Damien się tylko uśmiechnął łobuzersko. Podszedł do mnie i mnie przewrócił.
- Jeśli ci to nie przeszkadza księżniczko, to oczywiście, że możemy razem spać.
Nie wiem dlaczego, ale część mnie nakazała mi go pocałować, a druga zepchnąć go z siebie, lecz on wyprzedził mnie i mnie pocałował.
- Ana?
- Tak?

<Dam? Sorki opowiadanie na szybko :P>