Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

czwartek, 9 czerwca 2016

Od Yuki "Polowanie" cz. 3 (c.d Alfie)

Trochę mi tu czymś śmierdziało. Ta wadera wydawała mi się dziwna. W dodatku jej zdobycz śmierdziała jak padlina, a sama była zbyt pełna energii jak na waderę co upolowała jelenia. Podejrzewałam ją o kłamstwo. Zaczęłam się domyślać, że ona jest jedną z tych "o, biedne zwierzątko" więc przygotowałam plan, który chcę wcielić w życie. Pożegnałam się z nią, ale za nim odeszłam umówiłam się z nią na "spacer" po terenach watahy. Gdy już zapadła noc, a ja byłam pewna że już spała wyszłam na małe "zwiady". A dla tych, co nie wiedzą jak się dowiedziałam, że śpi jest na to proste wytłumaczenie - po prostu ją śledziłam.
Mój plan polegał na tym, by teraz znaleźć jelenia i przy miażdżyć mu kopyto głazem, a na spacerze wybiorę trasę prowadzącą do niego i zaproponuje Alfie, by zabiła go. Jeżeli go zabije, będę wiedziała że nie kłamała, a jak będzie się wywijała to będzie wiadomo, że kłamała.
Znalezienie jelenia nie trwało długo. Nawinął się sam pod mój pysk. W pobliżu nie było żadnego głazu, ale za to widziałam spróchniałe drzewo, które mogłabym powalić swoim czterdziestokilogramowym cielskiem. Zagoniłam ofiarę pod to drzewo i prze teleportowałam się obok niego i zaczęłam pchać. Jeleń który niczego się nie spodziewał zastał niemiłą niespodziankę. Jego obie tylne nogi były zmiażdżone przez drzewo. Jeleń ryczał z bólu, ale ja już dawno odeszłam.

Następnego dnia o omówionej porze dnia przyszłam do zielonego lasu. Alfie przyszła po paru minutach. Zaprowadziłam ją do miejsca z jeleniem. Modliłam się by tam jeszcze był. Moje modlitwy nie poszły na marne.
Alfie widząc jelenia otworzyła szerzej oczy. Była w szoku, czułam to. Jeleń widząc mnie za wilczycą z demonicznym uśmiechem na pysku zaczął się wierzgać. Podeszłam do wadery i szepnęłam jej do ucha:
- Zabij go.
Wadera zaczęła się stresować. Dziś się nie nabiorę. Będzie musiała albo go zabić, albo uciec zhańbiona przez swoje "małe kłamstewka".

<Alfie? Myślałaś że ona nie ma dobrego węchu?>

Uwagi: Litery i cyfry w op. zapisujemy słownie. Zapomniałaś o kilku przecinkach. "Zielony Las" to nazwa miejsca, zapisuj ją z wielkich liter.

Ciekawostka #3

Wataha zyskała taką popularność dzięki... cierpliwości. Jak już wspominałam, pierwszy wilk zaraz po Kii pojawił się dopiero miesiąc później. Jestem cierpliwym człowiekiem, więc pozwoliłam tej stronie samej się rozwijać, a to co widzimy teraz, jest efektem wielu godzin siłowania się z moimi własnymi myślami, co zrobić, aby blog był wyjątkowy.