Wrzesień 2018 r.
Było grubo po południu, a ja nadal spałem. Coś usiadło mi na nosie, budząc mnie.
- Ał! - bąknąłem - jak ja nienawidzę tych robali.
Rozciągnąłem się leniwie. Miałem już podnieść głowę, ale zawsze muszę
coś zrobić nie tak. Łóżko nad biblioteczką jest złym pomysłem. Książki
spadły mi na głowę. Jednak jednej z wypożyczonych wcześniej książek z
biblioteki watahy wypadła notatka. Nigdy nie czytałem takiej książki
to cud. Myślałem że przeczytałem wszystkie książki o geografii, taktyce i
mitologii. Notatki były niespotykane. Opisano w niej mikstury oraz rzeczy
gdzie można znaleźć. Gdy rozłożyłem mapę. Były tam zakątki watahy, których
jeszcze nie znałem. Notki mówiły coś o kilku miejscach. Jezioro Zapomnienia. Coś mi to mówiło. Zapakowałam mapę, notatki i kilka
buteleczek. Dodatkowo zabrałem coś na ząb, wodę i truchtem wybiegłem z
jaskini. Starałem się by nikt mnie nie widział. Nie dość, że zostawiłem
niezły harmider w domu, to miałem wrażenie, że czegoś nie
wziąłem. Podążałem drogą do jeziora.
~Dwa tygodnie później~
Dotarłem na miejsce. W oczy rzuciło mi się krystalicznie czyste
jezioro. Pływały w nim ryby o różnokolorowych umaszczeniach. Ich długie
ogony i grzbiety przebłyskiwały lekko zielnym światłem. Obok jeziora z
różnorodnymi stworzeniami rosły kwiaty. Kwiaty te przypominały połączenie
irysów z lilią. Każdy z kwiatów miał przepiękną barwę od
pomarańczowo-czerwonych do różowo-żółtych oraz niebiesko-białych. W
zasięgu wzorku ujrzałem też kryształy o różowych i niebieskich
odcieniach. Miejsce było tak piękne, że kto nie znał tego miejsca nie mógł
do głowy przypuść myśli, że ten raj na ziemi jest nie tak
niebezpieczny. Zebrałem kwiaty i wsadziłem je w podłużne butelki,
wypełniając ja trochę wodą z brzegu jeziora. Tą samą metodą wziąłem
napełniłem buteleczkę do połowy. Coś, właściwie ktoś stał na drugim końcu
jeziora. Widziałem kontur wilka. Trochę się wzdrygnąłem. Jezioro jest
oddalone od kilkanaście jak nie kilkadziesiąt kilometrów. Spojrzenie
tajemniczego wilka i moje spotkały się. Postanowiłem schować się i
zamienić się w ptaka by zobaczyć z bliska kim jest ten wilk. Jak
postanowiłem, tak się i stało. Podleciałem szybko do wilka. Niestety zaczął
na mnie polować, więc nie mogłem się przyjrzeć, w dodatku była noc. Nie
chciałem ryzykować, więc wbiegłem tutejszej jaskini. Byłem na tyle
zmęczony, że gdy coś przegryzłem, od razu położyłem się spać.
<Czy ktoś zauważył moje zniknięcie>
Uwagi: Zapomniałaś o dacie. SPACJE STAWIAMY ZA ZNAKIEM INTERPUNKCYJNYM, A CUDZYSŁOWIE NIE TWORZYMY ZA POMOCĄ PRZECINKÓW! Nie zapominaj o tych Spacjach przy wypowiedziach. Przecinki. Niektóre zdania nie miały kompletnie sensu. Późniejsze są nawet aż za długie. Powtórzenia. "Jezioro Zapomnienia" to nazwa miejsca! Radziłabym czytać op. przed wysłaniem.
Ogólnie czytając miałam niezłego "mindfucka", gdyż działy się rzeczy tak chaotyczne, że aż niezrozumiałe. Kilka przykładów:
- Biblioteczka była POD łóżkiem, a i tak książki spadły mu na głowę.
- Była mowa o notatce z zapiskami na temat mikstur, a tu nagle mamy mapę.
- Co mają mikstury do mitologii, geografii i taktyki?
- Jaskinia a dom to niekoniecznie synonimy.
- Kilkadziesiąt kilometrów, powiadasz? Patrząc na zdjęcie z Jeziorem Zapomnienia daję mu jakieś 100 m średnicy.
- Według Ciebie wilki te stały oddalone od siebie o kilkadziesiąt kilometrów (swoją drogą kilkadziesiąt kilometrów to może być przykładowo tyle), a i tak Shiryu dostrzegł drugiego wilka (jak? Lornetki w oczach?), on jego również, więc musiał dostrzec jego przemianę, ale i tak na niego polował.
- W Twoich op. pojawia się schemat akcji, następnie jak nigdy niby nic jedzenia czegoś i pójścia spać.
Uwagi: Zapomniałaś o dacie. SPACJE STAWIAMY ZA ZNAKIEM INTERPUNKCYJNYM, A CUDZYSŁOWIE NIE TWORZYMY ZA POMOCĄ PRZECINKÓW! Nie zapominaj o tych Spacjach przy wypowiedziach. Przecinki. Niektóre zdania nie miały kompletnie sensu. Późniejsze są nawet aż za długie. Powtórzenia. "Jezioro Zapomnienia" to nazwa miejsca! Radziłabym czytać op. przed wysłaniem.
Ogólnie czytając miałam niezłego "mindfucka", gdyż działy się rzeczy tak chaotyczne, że aż niezrozumiałe. Kilka przykładów:
- Biblioteczka była POD łóżkiem, a i tak książki spadły mu na głowę.
- Była mowa o notatce z zapiskami na temat mikstur, a tu nagle mamy mapę.
- Co mają mikstury do mitologii, geografii i taktyki?
- Jaskinia a dom to niekoniecznie synonimy.
- Kilkadziesiąt kilometrów, powiadasz? Patrząc na zdjęcie z Jeziorem Zapomnienia daję mu jakieś 100 m średnicy.
- Według Ciebie wilki te stały oddalone od siebie o kilkadziesiąt kilometrów (swoją drogą kilkadziesiąt kilometrów to może być przykładowo tyle), a i tak Shiryu dostrzegł drugiego wilka (jak? Lornetki w oczach?), on jego również, więc musiał dostrzec jego przemianę, ale i tak na niego polował.
- W Twoich op. pojawia się schemat akcji, następnie jak nigdy niby nic jedzenia czegoś i pójścia spać.