Drogi ktosiu!
Poszłam ratować naszą watahę. Aktualnie być może kiedy ty to czytasz, ja jestem na terenie wroga. Na razie mnie nie szukajcie, ale jeśli nie wrócę po tygodniu, zbierzcie jakąś grupę wojowników i wyruszcie na obce tereny. Macie moje pozwolenie. Tylko jest jedna sprawa: zmieńcie się dzięki eliksirom w moim domu. Na wszelki wypadek zawsze jest tyle eliksiru zmiany wyglądu, że starczy dla całej watahy. Zapasy te powinny być u mnie w piwnicy.
Pod moja nieobecność tak jak przy poprzedniej ekspedycji - watahą rządzi Griveos.
Wasza alfa, Kiiyuko
Wzięłam list i pobiegłam do Gli. Gdy to zobaczyła prawie zemdlała. Chyba jednak odwołam wyprawę po "miłość"
<Glim?>