Ból przeszedł błyskawicznie, a ja nie
miałem pojęcia dlaczego. Otworzyłem oczy. Wszystko było chwilowo
rozmazane, lecz po chwili ostrość wróciła, i odkryłem iż znajduję się w
jaskini.Gapiła się na mnie spora grupka wilków. Nie znoszę gdy ktoś
traktuje mnie jak umierającego i się o mnie troszczy. Błyskawicznie
podniosłem się z łoża.
- A wy co się gapicie?! - krzyknąłem zdesperowany.
- A wy co się gapicie?! - krzyknąłem zdesperowany.
- Griveos, pamiętasz co mi mówiłeś na polu bitwy? - spytała słodko Lejsi
Otworzyłem szeroko oczy
- Oni mają zamiar tak się patrzeć? - mruknąłem
- Heh...Ale tak na serio;Kochasz mnie?-dopytała, po czym podeszła bliżej. Jej oczy mieniły się na wszystkie odcienie błękitu
- Chyba... To znaczy... Chyba taaaaaak... Tak. - wydukałem w końcu, choć tak naprawdę byłem pewien że zakochałem się w Lejsi.
<Lejsi?>
Otworzyłem szeroko oczy
- Oni mają zamiar tak się patrzeć? - mruknąłem
- Heh...Ale tak na serio;Kochasz mnie?-dopytała, po czym podeszła bliżej. Jej oczy mieniły się na wszystkie odcienie błękitu
- Chyba... To znaczy... Chyba taaaaaak... Tak. - wydukałem w końcu, choć tak naprawdę byłem pewien że zakochałem się w Lejsi.
<Lejsi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz