Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

czwartek, 9 lipca 2015

Od Yui "Inny wymiar" cz 1

Pewnego, o dziwo, ciepłego poranka wylegiwałam się leniwie w swojej malej, przytulnej jaskini. Nie miałam pomysłu na to, co by mogłabym robić. Po jakimś czasie postanowiłam jednak wyjść na szybki spacer po okolicy. Przechadzając się po dobrze już znanych terenach, zauważyłam dziurę w drzewie. Mimo obaw postanowiłam zbadać nowe znalezisko.''Może będę miała nowe miejsce do przesiadywania?'' - myślałam. Niestety (a może stety) czekała na mnie niespodzianka... Zamiast maleńkiego zakątka w głębi drzewa, czekał tam na mnie tunel, do którego (jak to w takich historiach) wpadłam. Zaczęłam spadać i spadać, a wokół mnie pojawiało się dużo dziwnych, ale pięknych rzeczy. Kiedy magiczne przejście się skończyło, wylądowałam w lesie. Wszystko było tam zrobione z przeróżnych słodkości - waty cukrowej, lizaków, lodów i wiele więcej. Sama również zmieniłam swoja postać. Byłam cala różowa z białymi odcieniami!

 You can look but you can't touch... by Sinasni
 (obrazek tylko chwilowy, na koniec opowiadania Yui wróci do swojej starej postaci)

- C-co się ze mną stało?! - zawołałam na głos, nie kryjąc zdziwienia.
- Wylądowałaś w magicznej krainie, gratulacje! Wraz z innym wilkiem musicie pokonać zło w tym wymiarze. - odezwała się dziwnie wyglądająca skrzydlata wadera.
- Huh?! Jakie zło, kraina wygląda na szczęśliwą...
- No właśnie - wygląda. Nie jest tak chociażby w 1 procencie, ale przekonasz się o tym niedługo... Ups! Czas mi się kończy, muszę uciekać. Wszystkiego dowiesz się po drodze, nie bój się pytać tutejszych o pomoc. Nie tracąc więcej czasu, wyślę cię do nowego towarzysza podróży. Powodzenia!
- Ej, poczekaj! Mam tyle pytań... - niestety nie zdążyłam wykrztusić nic więcej, gdyż zostałam wepchnięta w portal, który przeniósł mnie do mroczniejszej wersji tego świata... Niezbyt przyjemny widok wzbudził u mnie poczucie zagrożenia. W końcu te wszystkie sowy-zombie i inne zwięrzęta bez głów czy kończyn nie są zbytnio potulne... Po dłuższej tułaczce po lesie, znalazłam ścieżkę prowadząca przez pole. Nie była ona zbyt długa, a na jej końcu widać było niewyraźną sylwetkę innego wilka. Uradowana lekko przyspieszyłam kroku w kierunku postaci. Może to ten towarzysz? może on/ona wie coś więcej na temat tego, co tu zaszło? - pomyślałam.
- Hej! - krzyknęłam z daleka, jednak nie doczekałam się odpowiedzi. Postanowiłam więc podejść trochę bliżej. Po chwili okazało się, ze to... Nie, niemożliwe. Może jednak? Tak! Ta tajemnicza sylwetka należała do...

<dokończy ktoś? Ktokolwiek chce?>

Uwagi: brak polskich znaków... Pisz w 1. os. lp.!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz