Kiiyuko nie wiedziała, jak założyć naszyjnik. Roześmiałem się. Mimo, że
moim żywiołem jest magia, nie użyłem jej. Oczywiście mam dosyć spore
łapy, więc dziwnie to wyglądało, założyłem waderce naszyjnik, zapiąłem.
- Dziękuje - rzekła
Waderka ziewnęła.
- Zmęczona? - zapytałem
- Trochę - odparła
Po chwili założyłem czarny naszyjnik na moją szyję, wyróżniał się, spode mojego białego futra.
Moje zranione skrzydło przytuliło moją przyjaciółkę.
- Żegnamy się? - zapytałem
<Kiiyuko, dokończysz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz