Spojrzałam na swoje łapy. Nagle przyszedł mi do głowy pewien pomysł...
- Hej, Picolo!
- Picallo - poprawił mnie. I tak będę na niego mówić "Picolo"
- Słuchaj, nie należysz do żadnej watahy, tak?
- Tak
- A ja należę.
- No i?...
- Może dołączysz? Bo przyjdzie następny BYK i cię zje - podkreśliłam słowo "byk" i roześmiałam się
<Picallo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz