- Hejo! - rzekłem głupio
- Cześć - odparła Valixy
Uśmiechnąłem się do niej.
- Onurix, dla przyjaciół Rix - przedstawiłem się i podałem jej łapę
- Hej, Selen... - zacząłem
Przewróciła oczami.
- Hej, głupku. Tym razem na mnie nie skoczyłeś, ale super - udała radość
- Zamierzałem, ale... zaś być ględziła - zacząłem się z nią droczyć
Prychnęła
- Co tu robisz, jeśli nie polujesz na wadery? - zapytała
- Latałem, a co? Żal Ci, że nie umisz? - spytałem
- Nie, bo musiałabym z tobą latać - parskneła śmiechem
Pociągnąłem jej ogon.
Warknęła.
Valixy przyglądała się tej całej sytuacji, dziwnie na nas patrząc...
<Valixy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz