Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

piątek, 19 września 2014

Od Percy'ego ''Odejść czy zostać cz. 12'' (cd. Desari)

Otaczała mnie cisza. Czasem jakiś ptak odezwał się śpiewem. Nad mą głową wisiały burzowe chmury, a mgła ograniczała mi widoczność. Zasiadłem niedaleko brzegu. Wpatrywałem się w samotności w nieruchomą taflę wody. Wszystkie wilki przebywały w ciepłych jaskiniach, tylko mi coś odbiło by wyjść. No cóż, na początku nie było takiej pogody... Gapiłem się tak w jezioro przez dobre kilka minut. I to jeszcze w bezruchu. Z południa zaczął wiać lekki wiatr, lecz po chwili znów go nie było. Czułem się obserwowany. To takie dziwne... Nie lubię tego. Rozpaczliwie rozglądałem się dokoła szukając owego osobnika. Albo jest za dobrze zamaskowany, albo po prostu zgłupiałem do reszty. Wstałem szybko nasłuchując otoczenia. Odwróciłem się w stronę lasu. Przechyliłem nieco głowę w bok. Spostrzegłem kawałek fioletowej peleryny leżącej bezładnie na ziemi.
- Desari? - wyszeptałem robiąc kilka kroków w przód.
Usłyszałem szelest liści, a niedaleko mnie przemknęła tajemnicza postać. Ruszyłem szybkim biegiem za nią starając się jak najlepiej zamaskować białe futro. Nie najlepiej wychodzi mi wykorzystywanie mojej mocy kamuflażu, ale tym razem udało mi się osiągnąć pożądany kolor ciała.
***
Niespełna kilka chwil potem, dogoniłem człowieka. Udało mi się to głównie przy użyciu mocy, ale i tak czułem satysfakcję, bo nie jestem najszybszy. Zagrodziłem jej drogę. Obydwoje patrzyliśmy sobie wprost w oczy.
- I co masz zamiar zrobić? - zapytała obojętnie.
- O co chodzi w tym wszystkim. - odparłem cicho.
- Dowiedziałeś się już wystarczająco dużo. - prychnęła kręcąc głową.
- Na pewno? To, czego się dowiedziałem to tylko połowa lub 1/4 całej twojej historii.
- Po co wiedzieć ci, kim jestem? Nie jesteś nikim ważnym, przyjacielem, znajomym... Nikim.
Odeszła wymijając mnie. Sterczałem w miejscu myśląc nad przebiegiem sytuacji. Skoro wyznała mi swą historię, a sama wspominała że nie każdemu ją opowiada, więc... Trudno jest zrozumieć płeć przeciwną. Skoro według niej jestem nikim, postanowiłem nie zastanawiać się nad tym co teraz robi. Żyje swoim życiem... Zapomnę o niej i całej opowieści.

<Desari?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz