- Przepraszam - spuściłem łeb.
- Nic nie szkodzi, pewnie nikt by mi nie uwierzył gdybym mu tego nie udowodniła - położyła jedno ucho - Nie powinieneś szukać czegoś?
- Ym... Na przykład czego?
- Łaski?
Popatrzyłem na nią zdziwiony.
- Nie patrz się tak, odpowiedź na moje pytanie.
- Skąd wiesz o tym, że nie mam Łaski? Skąd wiesz kim jestem?
- Nie sądzisz, że nie kulturalnie jest odpowiadać pytaniem na pytanie? - przewróciła oczami - Ostatnio miałam wizję.
- A moje są uśpione - spojrzałem w dal.
- Spokojnie, przecież możesz je obudzić przez...
- Wiem, tylko ostatnio jak medytowałem, to całą dolinę zniszczyłem - położyłem uszy.
- Wiem. Tsume, skup się: musisz odnaleźć Łaskę. To przez twoją złość nie kontrolujesz prekognicji.
Soff mówiła, a ja powoli zasypiałem, chyba to zauważyła i zaczęła cicho powtarzać "Tsume, Tsume".
Powoli spokojnie zapadałem w trans. Obym nie rozniósł wszystkich.
<Soff?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz