Dzień zapowiadał się pięknie. Z rana musiałem się wybrać do Kiiyuko, by
objaśnić wszystko dotyczące zbliżającego się święta. Było to święto
bogów naszych żywiołów. Tradycja mówi nam że każdy wilk z jakiegokolwiek
żywiołu, ma zostawić w miejscu (np. żywioł ziemi, prezent kładziemy w
lesie, prezent ma reprezentować żywioł). Na następny dzień podarunki
tajemniczo znikają. Wszyscy nie mogli doczekać się święta. Każdy wilk
miał obowiązki. Z Tiffany nie widziałem się 2 dni, bo ma próby śpiewu,
a Damien próbuje wymyślić zaklęcia na północ.
<chętny?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz