Dzisiaj jakoś tak dziwnie się czuję: niby jestem wesoła ale wszystko
mnie drażni, spałam 17 godzin ale jestem śpiąca... Nie wiem dlaczego, ale
nie jadłam przez 3 dni, ale nie jestem głodna. To wszystko jest
pokręcone tak, jak miękki kamień. Postanowiłam iść w góry, bo stwierdziłam, że wycieczka dobrze mi zrobi. Myślałam przez
aż 3 godziny po kogo mogę iść, bo jednak zawsze w grupie raźniej... W końcu postanowiłam, że pójdę po Nari.
Nie pamiętam tylko, gdzie ona mieszka, więc chodziłam po całym terenie
watahy i sprawdzałam każdą jaskinię jaką minęłam... I tak jej nie znalazłam,
więc zapytałam kogoś gdzie ona mieszka, i tak nie
dowiedziałam się tego, czego chciałam. Odpuściłam sobie, więc poszłam po Annie, kiedy szukałam domu Nari. Zapukałam w kamień, czy co to tam było...
- Hej! Idziesz w góry?
<Annie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz