- No tak. Ja też jestem teraz dużo ładniejszy, prawda? - wyszczerzył zęby będąc już o krok przede mną.
- Oj uważaj, bo Twoja buźka już nie będzie taka śliczna. - warknęłam.
- Jesteś tego pewna? - zapytał z drwiącą miną. Nie wiedziałam, co robić.
Chciałam się bronić, ale z drugiej strony byłam tak sparaliżowana
strachem, że nie mogła się ruszyć. Postanowiłam zachować zimną krew.
Rzuciłam się na basiora z pazurami. Przejechałam mu nimi po pysku
zostawiając długą, czerwoną smugę.
- I co, już nie jest tak milutko? - wilk odwrócił się w moją stronę z wyszczerzonymi kłami.
<Shadow?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz