Gdziecznie
sie szykowałam psychicznie na ekspedycję kiegy nagle zapukał do mojej jaskini. W progu stała przemoczona Kii i Alex.
- O, hej! Wejdźcie do środka. - Dzięki - powiedziała Kii. - Co tam? Przygodowani do wyprawy? - zapytałam pełna entuzjazmu. - Nie do końca. Trzeba będzie to przełożyć o kilka godzin, bo zbyt mocno leje. Gdybyśmy poszli, wyszyscy byśmy się rozchorowali, a w Podziemiach nie ma lekarzy... Chyba nie ma. - powiedział Alex wytrzepując z sierści wodę. - Tak, on ma rację. Za mocno pada, nie możemy ryzykować. - No dobra, skoro tak trzeba. A właśnie gdzie jest Leo? - Widziałem go w mieście. Chyba szukał Kii, ale byłem szybszy. jest noc, więc leiej nie wtrącać się w jego nocne życie: Shadow'a. - Czy on wie, że ekspedycja jest przełożona? - Nie nie wie. I chyba sie nie dowie, chyba, że wpadnie na pomysł żeby nas poszukać, a właściwie to lepiej nie. Tak bezpieczniej. - Chyba nie jest na tyle głupi, no nie? - zapytał Alex z sarkazmem.
- W sumie masz rację Alex. Macie ochotę na coś do picia?
- Ja poproszę wodę.- powiedziała Kii - Ja to samo. - Dobry wybór, bo zdaje mi się, że nic innego nie mam - i po tych słowach poszłam po wodę. KOLEJKA RP: Kiiyuko, Alexsander, Leo/Shadow, Ifus, Valixy |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz