Zobaczyliśmy całe stado sarn. Ukryliśmy się za głazem.
- Dobra to na trzy - powiedział szeptem do mnie
- Od kiedy ty mi rozkazujesz? - zażartowałam
- Eeee... dobra tam. Raz.. - spojrzał na sarny zza głazu
- Dwa.. - powiedziałam kolejno
- Trzy! - krzyknęliśmy razem i wybiegliśmy zza wielkiego kamienia
Zaczęliśmy je gonić, ale był z nami ktoś jeszcze. Nagle wskoczył na nas i przerwał nam łowy.
Sturlaliśmy się ze wzgórza we trójkę. Podniosłam się wkurzona. Byłam
cała poczochrana. Taki obiad mieliśmy w planach. Pomogłam Ajax'owi
wstać.
- Nic ci nie jest ? - powiedziałam lekko zmartwiona
- Jest okey - otrzepał się z brudu
- Ale jazda, hah - powiedział wilk który nas staranował.
- Jazda? Durniu, sprzątnąłeś nam stado sprzed nosa! - dodał Ajax
- Spokojnie, nic się chyba nie stało. - odpowiedział
- Jesteś na naszych terenach. - powiedziałam łagodnie
- Wiem, spokojnie ślicznotko bo nalezę do Magicznych Wilków. Wy raczej też.
- Zgadłeś, jak się nazywasz? - dodałam obojętnie
- Jestem Anuriti, a ty piękna ? - podszedł do mnie bliżej
- Jestem Sagrina, a to jest Ajax - wskazałam na mojego towarzysza
< Ajax? Anuriti? Co dalej? XD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz