Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

sobota, 20 grudnia 2014

Od Yakome "Moja historia"

Moja historia zaczyna się w zwyczajnej, wilczej rodzinie. Zaraz po urodzeniu, rodzice włożyli mi na łapkę opaskę, bym zawsze o nich pamiętał. Postanowiłem nigdy nie ściągać tej opaski.
- Pamiętaj, że gdy nosisz opaskę, zawsze będziesz o nas pamiętał - powiedziała mama
- Już wkrótce nauczymy Cię nowych wilczych rzeczy! - Dodał tata.
I tak było. Do 1 roku życia rodzice uczyli mnie wszystkiego, co wilk musi umieć.
- Zacznijmy od nauki opieki nad roślinkami! - wykrzyknęła mama.
- Proszę synku, oto doniczka, trochę ziemi i nasiona. Codziennie dbaj o roślinkę, bo może kiedyś zostaniesz medykiem - powiedział tata i wręczył mi doniczkę z ziemią i nasiona. Nie za bardzo chciałem się tego uczyć, bo wolę zostać terminatorem, a nie medykiem. Jednak dbałem o roślinkę przez cały miesiąc, aż wyrósł piękny kwiat.
- Brawo synku! Umiesz opiekować się roślinkami - wykrzyknęła mama.
- Teraz czas na naukę czytania w myślach - powiedział tata
Wow! Zawsze chciałem czytać w myślach! Tata i mama opowiedzieli mi o wszystkich tego zasadach. Nauczyłem się tego w kilka minut.
- Gratulacje! Teraz teleportacja! - powiedział tata i wytłumaczył mi zasady.
To też było proste i nauczyłem się tego w kilka minut, a może nawet sekund! Kolejna lekcja była ostatnią lekcją. Była dość trudna, więc uczyłem się jej przez cały miesiąc. Było to uleczanie. Uleczyłem siebie, gdy spadłem z wysokiego dębu i małego kocurka, którego rozszarpały wiki. Gdy opanowałem wszystkie swoje umiejętności miałem dokładnie 2 lata. Rodzice przypomnieli mi o opasce, oraz o tym, że czas na poszukiwanie watahy. Odszedłem od rodziny, i szukałem watahy. Znalazłem tą, i postanowiłem zostać na zawsze!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz