Odpoczywaliśmy sami w jaskini. Patrzyłam Desoto w oczy. Czułam do niego coś więcej niż przyjaźń.
- Muszę ci coś powiedzieć... - spuścił wzrok
- Co takiego? - zapytałam i usiadłam obok niego
- Bo... bo... ja... Bo ja cie kocham - patrzył na mnie niewinnym wzrokiem
Przytuliłam się do jego ciepłego futra. Zapomniałam o całym
świecie. Byliśmy sami, całkiem sami. On kochał mnie a ja kochałam
jego. Nasze szczęście było na najwyższym stopniu. Ufałam mu, a on chyba
mi.
- Ja też cie kocham - wtuliłam się bardziej w jego futro.
<Desoto?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz