- Wiesz o tym, że znajdujesz się na terenach Watahy Magicznych Wilków?
- Oh... Nie. Nie wiedziałam. - powiedziała zasmucona. - Czyli mam sobie iść, tak?
- Nie, nie... Zostań proszę. Widzę, że nie jesteś w najlepszym stanie, więc pozwalam ci się u nas zatrzymać na tak długo jak chcesz.
- Jesteś Alfą? - zapytała robiąc wielkie oczy ze zdziwienia, że mogę mówić takie rzeczy.
- Tak. - zaśmiałam się - Lepiej idź się szybko umyj brudasku, bo jesteś cała od błota.
Patricia spojrzała na swoje futro całe od grudek błota i również roześmiała się.
- Tak, faktycznie, przydałaby mi się kąpiel. Macie może tu gdzieś jakieś kąpielisko? Nie chciałabym wziąć kąpieli we wodopoju.
- Tak. Chodź, zaprowadzę cię.
- Zgoda. - odparła i poczłapała za mną.
Po dość długiej kąpieli, bo błoto i brud nie chciał zejść, wadera wyszła z wody i otrzepała się.
- Może chciałabyś dołączyć do naszej wspólnoty może już na zawsze?
<Patricia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz