- Słuchaj nie wiem co, ale zrób coś! Bo ona najpierw cię będzie szantażować, potem nas pozabija!!! Błagam...
Nic nie odpowiedziałam po prostu machałam ogonem. Na to wilczyca:
- Udało się!!!
- Zaraz co się udało? - byłam zszokowana
- Jak to co? Twoje oczy gdy czarujesz zmieniają barwę na taką galaktyczną. Wysil się trochę, a uciekniemy!
Sama nie wiem co zaczęłam robić, ale nagle wybuchła ze mnie wielka bomba
wody, która zniszczyła lochy. Wilczyca uciekła... Nawet mi nie
podziękowała... Myślałam, że jest inna. Zaczęłam wracać do domu.
Dotarłam tam po 3 godzinach... Najpierw zobaczyłam Kiiyuko, która mi
pomogła i przywołała inne wilki. Opowiedziałam im wszystko. Lecz byłam
zmęczona i usnęłam w mojej jaskini.
Obudziłam się rano pełna radości i zaczęłam czarować wodą. Moja radość
nie trwała długo gdyż przybiegła do mnie najszybsza z nas, czyli Amber i
powiadomiła mnie, że Asai wypowiedziała wojnę. Użyłam mojej mocy i za
parę sekund byłam na zebraniu watahy. Powiedziałam:
- Wyruszam z wami ona chce mnie! Więc i ja idę!!
- Nie zezwalam - powiedział Giveros
- Super wiesz? I tak idę...
C.D.N
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz