Wieczorem była impreza na, którą bardzo się cieszyłam .Na imprezie było SUPER!!! Wszyscy świetnie się bawili oprócz Alexsandra. Czasem mam wrarzenie, że on nikogo nie lubi. Ale może lubi, tylko nie umie tego okazać (ciekawe, czy z kimś przyszedł?). Ale mniejsza z tym poprostu impreza był świetna!!! Najpierw był konkurs kto najlepiej tańczy, potem wybierali kto najfajniej się ubrał. I w końcu było rozstrzygnięcie wyborów miss i mistera wilków i koni. Potem poszliśmy wszyscy na Wrzosową Łąkę i tam każdy patrzył na gwiazdy. Potem póścili wolną piosenkę i wszyscy znależli parę oprócz mnie i jednego chłopaka, czyli Alexsandra. Niewiedziałam co zrobić czy siedzieć sama czy iść z nim zatańczyć. Ale stwierdziłam, że on powinien pierwszy mnie zaprosić do tańca. Pogubiłam się kompletnie. Nie widziałam co będzie jak go zaproszę. Wiem, że nie powinnam ale odważyłam się i powiedział bez entuzjazmu
- Ok - Ucieszyłam i poszłiśmy tańczyć było SUPER!!! I tak zakończyła się impreza .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz