Trwała wojna wrogiej watahy z naszą. To był istny koszmar. Przypominało mi to tą wojnę z moją poprzednią watahą i przeciwną... Chwila moment... To była TA SAMA wataha!!! Ogarnęła mnie jeszcze większa złość, gdy ujrzałem nieprzytomną Kiiyuko, Glimmer i Steele pod łapami pewnego tajemniczego wilka z demonicznymi skrzydłami i Asai, o której już wcześniej tylko słyszałem, ponieważ jestem nowy. Próbowałem go zaatakować, lecz on przewidywał mój każdy ruch i robił unik. Powiedział przez śmiech:
- Czego chcesz, kurduplu?!
- A czego WY chcecie od naszej watahy?! Przecież my nic nie zrobiliśmy!
Denerwowało mnie to, że cieszy się z naszego nieszczęścia. On nie odpowiadał. Śmiał się tylko złowieszczo. W tym momencie skoczyła z góry Valixy, prosto na...
<Co robisz, Valixy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz