Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

środa, 8 lipca 2015

Od Mizuki "Pierwsze spotkanie" cz. 6 (cd. Shayd)

Po tym jak basior mnie przytuliłam poczułam się dziwnie, nie nawykłam bowiem do takich sytuacji.
- Dobranoc Mizuki - dodał odchodząc
- Dobranoc - odpowiedziałam niepewnie
Po tym jak Shayd oddalił się od mojej jaskini położyłam się i myślałam o całym dzisiejszym dniu.
- Co ty wyprawiasz, Mizuki? - powiedziałam sama do siebie po czym usnęłam
Mimo że poszłam spać tak późno to obudziłam się około godziny siódmej rano. Wyszłam z jaskini, nade mną było piękne błękitne niebo, a ptaki głośno ćwierkały. Wszystko wybudziło się do życia, po dość mroźnej zimie. Wzięłam głęboki wdech i poczułam zapach pięknych kwiatów. Nigdy zbytnio nie lubiłam wiosny ale teraz... może to głupio zabrzmi ale miałam wrażenie jakby coś we mnie się zmieniło, sama nie wiedziałam w sumie co. Wybrałam się na spacer, po drodze usłyszałam pięknie szumiący wodospad, a w nim śmiech dwóch wilków. Nie interesowało mnie kto to jest więc poszłam dalej. Po niedługim spacerze doszłam do Plaży Wschodniej, do moich uszu dochodziły odgłosy fal uderzających o płyciznę. Weszłam do wody i zanurkowałam, płynęłam tuż przy samym dnie. Po krótkim pływaniu wyszłam na brzeg i otrzepałam się z wody. Później poszłam w góry i zaczęłam biegać, czułam coś dziwnego pierwszy raz biegłam tak szybko i bez większego zmęczenia. Było to bardzo dziwne, ale i przyjemne uczucie. Moje łapy nie chciały się zatrzymać. Biegłam cały czas na przód. Wiatr dość silnie wiał, a mój ogon i włosy zaczęły delikatnie unosić się w górę. Poczułam dziwne szczęście choć i tak nie dawałam po sobie tego poznać. W pewnym momencie spotkałam Shayda, lecz nie zatrzymałam się okrążyłam go tylko nie zwalniając.
- Mizuki? - spytał zdziwiony
- Tak, dalej choć a nie zadajesz dziwne pytania - dodałam i pobiegłam dalej
Po chwili Shayd mnie dogonił. Spojrzałam mu w oczy i co zobaczyłam? Zdziwienie oczywiście... Biegliśmy coraz dalej i szybciej, miałam wrażenie, że moje łapy się palą do biegu. Za nami unosiła się chmura kurzu, wywołana zbyt dużą prędkością z jaką biegliśmy. Po jakiejś godzinie biegu, zatrzymaliśmy się by odpocząć. Nie byłam zbyt zmęczona, ale zrobiło mi się gorąco, zatrzymaliśmy się koło jednego z piękniejszych górskich źródeł. Napiłam się wody i zjadłam odrobinę jagód, które rosły zaraz brzy źródle. Chwilę później wsadziłam pyszczek do źródła, ale tylko po to, by nie był brudny od jagód.
- Mizuki? - powiedział przerywając ciszę Shayd, mówiąc to spojrzał mi w oczy
- Tak? - odpowiedziałam po czym również spojrzałam mu w oczy

<Shayd? Poznaj drugą stronę Mizu xD> 

Uwagi: "niepewnie" piszemy razem. Zapominasz o przecinkach, niektóre zdania są za długie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz