- Myślałam, że będziesz spała w jaskini - powiedziałam.
- A to źle, że spałam tutaj? - zapytała.
- Nie skąd.
- A ty co tu robisz? - zadała mi pytanie.
- Lubię tą plażę i ten ciepły piasek w łapach, więc przyszłam.
Zastanawiałam się o co chodziło z tym wilkiem o podobnych znakach na
plecach do jej. Trochę mnie to ciekawiło. Nie jestem ciekawska, no
dobrze jak już to tak trochę, odrobinę. Spojrzałam Mizuki w oczy.
Wydawały mi się inne niż przedtem. Po kilku sekundach odwróciła łeb.
- Może byśmy się gdzieś przeszły? - zapytałam przerywając chwilę ciszy.
- Chyba wolałabym tutaj zostać... - odpowiedziała wadera.
- Dlaczego?
- Wolałabym teraz być sama...
- No dobra - odparłam. - No, ale proszę, chodź się przejść.
Spojrzała na mnie. Nadal te oczy były inne.
- Dlaczego tak chcesz abym z tobą poszła? - zadała pytanie.
- Polubiłam cię i chcę się czegoś więcej o tobie dowiedzieć. No i nie lubię być sama.
- Nie lubisz samotności?
- No nie, chociaż czasem lubię - odparłam.
- Skoro tak bardzo chcesz, to chyba jednak z tobą pójdę.
- Wiedziałam, że się dogadamy.
***
Mizuki i ja wybrałyśmy się na dość krótki spacer. Zatrzymałyśmy się nad Wodospadem.
- Mizuki, chciałam cię o coś zapytać. O ile w ogóle się nie obrazisz za
to pytanie. O co chodzi z tym wilkiem o podobnych znakach na plecach co
twoje?
<Mizuki? Nie wiedziałam jak odpisać xd>
Uwagi: pominęłaś kilka przecinków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz