Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

sobota, 3 stycznia 2015

Od Anuritiego "Żadna sensacja cz. 5" (cd. Sagrina, Ajax)

"Ach, co mnie jakiś Axaj obchodzi.. Teraz liczy się dla mnie tylko ta piękna wadera.. Nigdy jeszcze się tak nie zakochałem.." myślę patrząc się na jej piękne oczy, cała była piękna. A jak się uśmiechnęła... Myślałem, że wtedy moje serce wyskoczy, bo tak zaczęło szybko bić.
- Czeeeść... Powiedziałem do wadery przedłużając "cześć", nie zwracając uwagi na basiora. Widać, że była już chyba znudzona, nawet trochę zła. Nagle basior zaczął posuwać się złowrogo w moją stronę. Chyba go trochę zdenerwowałem. Ale co mi tam.
- Ale to i tak przez Ciebie calutkie stado sarn nam uciekło - Powiedział do mnie zdenerwowany Axaj.
- Ty jesteś Axaj? Tak? Zabawne imię. A co to jest upolować taką małą sarenkę? Jeleń to dopiero wyzwanie. - Odpowiedziałem.
- Po pierwsze: Jestem AJAX! Po drugie: Jesteśmy głodni! Po trzecie: Odejdź od nas, OK?
- A dlaczego? Aż tak bardzo przeszkadzam? - zapytałem, już również lekko zdenerwowany.
- Nie.. Po prostu ja i Aj chcemy iść na polowanie sami. - zapytała spokojnie najpiękniejsza wilczyca jakąkolwiek widziałem. Nie odpowiedziałem, tylko po prostu spuściłem głowę i odszedłem wolnym krokiem samotny. Odwracałem się co po chwilę, żeby patrzeć jak razem również się oddalają. Tylko że oni znacznie szybciej. Kiedy już zniknęli z pola widzenia, wkroczyłem w akcję. Pobiegłem za nimi, tak szybko, jak tylko byłem w stanie, kiedy już ich zauważyłem na nowo, wskoczyłem w pierwszy lepszy krzak. Niestety nie zwróciłem na pewną rzecz uwagi.. W krzaku było mrowisko czerwonych mrówek. Kiedy zauważyłem mrowisko, cały byłem już w mrówkach. Wyskoczyłem z krzaka z tak głośnym wrzaskiem, że aż kolejne stado sarn w oddali uciekło. Zacząłem skakać na około krzaka jak opętany, gryzłem się, trząsłem, wszystko, aby pozbyć się tych mrówek, wszystko mnie szczypało, aż w końcu potknąłem się o kamień i wpadłem do jelenich, czy tam sarnich odchodów. Okazało się być ohydne, ale i skuteczne, bo każda mrówka (co do jednej) opuściła moje ciało. Podniosłem się ledwo na łapach, i otrzepałem się. Aż w końcu zauważyłem, że Sagrina i Ajax mają ze mnie niezły ubaw.
- Ha ha ha - zaśmiałem się ironicznie z poważną miną.
- Bardzo śmieszne, prawda? - nadal mówiłem z ironią.

<Sagrina? Ajax? Nabijanie się ze mnie pozostawiam Wam XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz