- Hej, nie smutaj się...- powiedziałam, a on na te słowa spojrzał na mnie pytająco - Przecież nie żyjemy po to, żeby się smutać!
- Smutać? - powtórzył
- Smucić, ale lepiej to brzmi "smutać", nie sądzisz?
- No nie wiem...
- A właściwie, o czym tak myślałeś? Jestem chyba twoją przyjaciółką, więc możesz mi śmiało powiedzieć - oznajmiłam z serdecznym uśmiechem. Popatrzył na mnie niezdecydowany, po czym odpowiedział:
<Rix? Sory, że tak długo nie odpisywałam, ale nie miałam weny>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz