Dzisiaj postanowiłam pójść przez wąwóz wiec poprosiłam, żeby Valixy, Alex, Kiyuko i Glimmer poszli ze mną.
- Valixy, Alexander czy pójdziecie ze mną przez wąwóz?
- Pewnie. Dzisiaj chciałam spytać ci się o to samo, ale nie zdążyłam. - zaśmiała się Valixy
- Ty Alex? Zgadzasz się?
- No dobra - powiedział z niechęcią - Raczej przyda wam się obrona, gdyby was atakowali.
- Dzięki.
- Glimmer, co ty o tym mówisz?
- No dobra.
- Kiiyuko mam nadzieję, że się zgadzasz.
- Jasne! Jak wy idziecie, to ja też.
- To o której? - zapytałam się wszyskim
- O 8:00 - zaproponował Alex
- Okej - powiedziałyśmy wszystkie razem i wybuchłyśmy śmiechem
- To było dziwne - zdziwił się Alexander
- To jutro na cmentarzu - zaproponowałam
- Spoko - powiedziała Glimmer
- Dobra ale mogę się trochę spóźnić - zapewniała Kiiyuko
- Ok. Alex ty przyjdziesz minie obudzić -powiedziała Valixy
- No. Spoko - zaśmiał się Alex
- To do jutra - pożegnałam się i odeszłam
- Ja też pójdę trzeba się wyspać - powiedziała zaspanym głosem Glimmer
- To pa - pożegnali się Valixy i Alex
W
miejscu, w którym się spotkaliśmy została Kiiyuko. Ledwie przyszłam do
domu nawet nie pamiętam, w którym momencie, ale zasnęłam pewnie tak jak
reszta.
<Może ktoś z naszej wyprawy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz