Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Od Kirke "Tworzenie eliksirów" cz. 1

Teraz lekcja na którą bardzo czekałam! Lekcja tworzenia eliksirów! Zanim tutaj dołączyłam bardzo wiele wiedziałam o roślinach. Tyle, że nie znam ich nazw... ale z tym nie powinno być problemów. Tak sądzę. Usiadłam przy Kiiyuko po czym dotarła reszta uczennic i zaczęły się lekcje.
- Witam. Dzisiaj zaczniemy spokojnie - powiedziała i zza nią stały ranne zwierzątka - Wybierzcie sobie po zwierzątku. Kirke, Ty pierwsza - powiedziała i podeszłam do zwierząt. Był mały królik z rozcięciem na łapie. Ptak z poważną raną na skrzydle. Chory ptak i Zając bez ucha. Wyglądał okropnie.
- Cześć malce - Popatrzyłam na ranne zwierzęta - Wiecie, jesteśmy tutaj, by wam pomóc. Więc... kto chciałby dostać ode mnie pomoc? - spytałam zwierzaki i zając bez ucha podszedł. Wzięłam go i położyłam koło siebie. Shayle wzięła chorego ptaka, Shiro dostała ptaka z rannym skrzydłem, a Yuko królika z raną na łapie.
- Macie za zadanie zrobić dla nich eliksir który złagodzi ich cierpienia. Zioła i potrzebne rzeczy macie za mną - odparła lekko się odsuwając - macie dwie godziny - odparła i podeszliśmy do wszystkich ziół jakie były za nią. Woda, drewniane narzędzia i owoce.
- Zobaczmy... - powiedziałam i wzięłam jagody oraz rośliny, wodę i tłuczek by rozdrobnić rośliny na eliksir. Położyłam obok rzeczy i podałam jagody królikowi.
- Nie martw się... nie będzie bolało - odparłam i zaczęłam robić mu eliksir. Zielone liście pokrzywy włożyłam do wody, by wypuściły swój sok. Po czym zgniotłam owoce dzikiej róży i rozdrobniłam je po czym wrzuciłam do wody z sokiem pokrzywy. Wzięłam płatki z stokrotki i też je rozdrobniłam i wrzuciłam. Wymieszałam i wlałam do oddzielnej szklanki i spróbowałam. Natychmiast mój wyraz pyska się zmienił jakby w środku była jakaś bomba z kwaśnym smakiem.
Matko święta... Nie dam mu tego... co poprawi smak... - powiedziałam w myślach i dosypałam trochę cukru i ponownie wymieszałam
- Dobra... mały - nalałam mu trochę do małej miseczki i podałam - poczujesz się lepiej - rzekłam i królik zaczął pić eliksir, jaki mu zrobiłam. Gdy wypił wyglądał na zadowolonego.
- No. To teraz pokaż ucho - powiedziałam i przyłożyłam mu wacik do miejsca gdzie miał odgryzione ucho - kto Ci to zrobił? - spytałam go i zaczęłam ścierać liście pokrzywy. Oczywiście musiałam się poparzyć... standard. Riven podał mi resztki eliksiru przeciwbólowego.
- Riven, o co ci chodzi? - spytałam go w myślach, a ten wlał trochę do mojej maści. Wyglądało to jakbym używała mocy lewitacji... no ładnie.
- Kirke... ty... masz moc lewitacji! - krzyknęła Shayle.
- Co? Nienienienie ja... użyłam ogona - odparłam i zaśmiałam się nerwowo. Wszyscy zaczęli kontynuować robienie eliksirów.
- Riven... nigdy więcej tego nie rób przy kimś, a chociaż nie tak blisko mnie! - krzyknęłam do niego w myślach, a na maści napisał "przepraszam". Skończyłam mieszać i posmarowałam na miejscu gdzie miał ucho maść i zabandażowałam.
- Ładnie - odparła Kiiyuko patrząc na moją robotę - dobry pomysł z dodaniem resztek eliksiru do maści - popatrzyła nieco wyżej wokół - nieźle się spisałaś - odparła i się uśmiechnęła.
<C.D.N>

Uwagi: Skąd ona wzięła cukier? Cukier sam w sobie powstaje z nieco obrobionych buraków cukrowych, ale tobie najwidoczniej chodziło o taki najzwyklejszy cukier jaki dostajemy w sklepach... Coś mi tu nie pasuje. Magiczne wilki kradną buraki cukrowe z pól czy założyły własną plantację w ogródku...? "Ścierać" piszemy przez "ś". "Popatrzyć" piszemy przez "rz".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz