Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

sobota, 25 kwietnia 2015

Od Wissy "Symbolika" cz.1

Wieczorem podeszłam do znajomego krzewu. Poczułam woń cudownego zapachu wydobywającego się z jego kwiatów. Wdychając ich piękny zapach, przypomniałam sobie o bibliotece, która znajduje się niedaleko. Miałam ochotę poczytać sobie o magii, oraz nauczyć się co nie co.
Po kilkuminutowej wędrówce przez tereny watahy, zobaczyłam jak na horyzoncie pojawił się budynek. Przyspieszyłam kroku i po chwili znalazłam się przed drzwiami. Biblioteka była stara, ale w dobrym stanie. Otworzyłam skrzypiące drzwi i weszłam do środka pełna podziwu dla tego miejsca. Zobaczyłam książkę, która leżała na ziemi zakurzona i bez swojego miejsca na regałach. Podniosłam ją chcąc usadowić na jakieś miejsce. Odłożyłam ją na półkę obok pewnej grubej księgi.
Poszłam szukać tego, co mnie interesowało. Przeczesywałam dziesiątki regałów, gdy natrafiłam na "MAGIA". Uradowana podbiegłam do napisu i zaczęłam szukać. Znalazłam tylko 4 książki. Jedna nosiła tytuł "Magia i jej zasoby", druga "Trochę na temat magii i myśloform z nią związanych", trzecia "10 żywiołów magicznych", i ostatnia - czwarta zaciekawiła mnie najbardziej. Miała tytuł zapisany dziwnymi literami: "ƬΛJΣMПIᄃΣ".
Wyciągnęłam grubą i potężną książkę, położyłem na stole i zdmuchnęłam warstwę kurzu. Otworzyłam ją delikatnie. Wszystko było pisane runicznymi znakami, jedyne, co zdołałam odczytać to:
"... magia to tylko powierzchowna nazwa całych ƬΛJΣMПIᄃ. Nikt tak naprawdę nie wie, dlaczego i w jakich okolicznościach powstała. Nawet... nie umiem stwierdzić rzeczy zwięzło strateregiczne... bla, bla... ". Jedynie tyle zdołałam odczytać. Postanowiłam więc poszukać słownika, w którym znalazłoby się podobne pismo.
Po kilkukrotnym i długim przeszukiwaniu biblioteki i tak nic nie znalazłam. Tracąc nadzieję ponownie zasiadłam do książki. Skupiłam się, i otworzyłam na kolejnej stronie. Symbole były jeszcze bardziej nieczytelne. Najbardziej rzuciło mi się w oczy napisane wytłuszczonym i pogrubionym drukiem słowo ".ɥʇɐp ɥnoʎ". Ten wyraz był inny. Nie był pisany symbolami, lecz odwróconym pismem. Youh dath. Brzmiało podobnie do "You death", lecz to było nieco inne. Pomyślałam, że lepiej byłoby odłożyć książkę, i poczytać inną. Wzięłam więc pierwszą lepszą i otworzyłam ją. Była to historia pisma runicznego. Co za fart. Od razu rozpoczęłam naukę.
MΛᄂЦƬKI - Malutki
ƧMЦƬПY - Smutny
ƧZᄃZllᄂIЩY - Szczęśliwy
BIΛllY - Biały
ᄃZΛЯПY - Czarny
Uczyłam się w bardzo szybkim tempie. Najpierw podstawowe słowa i czynności, później bardziej skomplikowane. Interesowało mnie to, a jednocześnie ciekawiło. Nim się obejrzałam nastała późna noc. Znużona ruszyłam w stronę drzwi. Otworzyłam je i poczułam chłodny powiew wiatru napływający do ciepłego wnętrza. Ruszyłam ku mojej jaskini.

<C.D.N.> 

Uwagi: brak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz