- On wraca.
Nie miałam pojęcia o kogo chodzi. Mama mówiła tylko o tym, gdy byłam w
Otchłani. Zanim powróciłam do życia, moja rodzicielka powiedziała to:
- Znajdź go. On ci pomoże.
Teraz, kiedy wpatrywałam się w tego wilka, byłam pewna, że to o nim była mowa. Podświadomie cały czas widziałam go.
- Kim jesteś?
"Lithium Vane. Od dziś nazywasz się tak. Już nie jesteś Black Spirit.
Ona nie żyje. Zabił ją Debiru, mimo to zesłała go do Otchłani. Ostatnimi
słowami, swoim ostatnim zaklęciem. Wtedy umarła Black Spirit."
"Narodziła się jako Lithium Vane, jej matka Akane wyprosiła jej drugie
życie, ojciec Castiel odwrócił się. Miała za cel znaleźć GO. To była jej
misja. Ale kim on jest?"
Przypomniałam sobie swoje ostatnie chwile poprzedniego życia. To prawda,
nazywano mnie Black Spirit. W poprzedniej watasze były dziwne rytuały.
Takie jak "chrzest bojowy". Na takim "chrzcie" nazwano mnie Black
Spirit, i że niby tym imieniem zawoła nas walka.
Mnie tym imieniem nie zawołał ten dziki zew, tylko ON.
- Jestem Onurix. Witaj, Black Spirit.
Więc spełnia się przepowiednia Szamanki.
Black Spirit powraca.
<Onurix?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz