Gdy Alexander zaprosił mnie na spacer po Różowym Lesie, z tego co
słyszałam było to miejsce zakochanych, od razu się zgodziłam. Szliśmy
bardzo powoli i po drodze oglądaliśmy krajobraz. Gdy byliśmy na
miejscu, przez chwilę siedzieliśmy w ciszy. Po chwili Alexander spojrzał
mi w oczy, w jego spojrzeniu widać było, jak wielką była miłość, którą mnie
darzył. Potem zadał mi pytanie, które sprawiło,że czułam się jeszcze
szczęśliwsza niż gdy byłam tak bardzo szczęśliwa, że myślałam, że bardziej
być nie mogę.
- Droga Iloriel, czy zechciałabyś zostać moją partnerką na zawsze i jeszcze dłużej?
- Tak, tak tak oczywiście, że chcę!
Gdy skończyłam mówić, spojrzałam na Alexandra spojrzeniem pełnym miłości, skoczyłam na niego i zaczęłam całować.
<Alexander?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz