- Jest noc, lepiej go tu nie sprowadzać. - wytłumaczyłam. - Poczekajmy do rana.
- Fakt.
Wtedy coś mi się przypomniało.
- Która jest godzina?
- Coś koło trzeciej nad ranem. - powiedziała Ifus. Na tą wiadomość Valixy automatycznie ziewnęła i powiedziała:
- Może się prześpimy? Jutro mamy przecież ciężki dzień...
Wszystkie spojrzałyśmy jak na komendę na Alexa. Był tu jednym
basiorem. W jaskini było niewiele miejsca, więc musieliśmy spać koło
siebie, dlatego zapytałam:
- No dobrze, a kto będzie spać przy naszym jedynym kawalerze?
Zapanowała cisza. Było słychać tylko deszcz na dworze.
- Może on będzie spać pod ścianą, a ja obok niego, bo jesteśmy w końcu rodzeństwem, prawda? - zaproponowała Valixy.
- Dobry pomysł. Tylko się do mnie nie przytulaj w nocy... -
powiedział Alex do bliźniaczki, na którego słowa się roześmiałyśmy.
*****
Spaliśmy tak: pod ścianą Alex, obok niego Valixy, ja przy niej, a
Ifus pod drugą ścianą zajmując całą pozostałą szerokość jej jaskini.
Najwięcej miejsca zajęła Valixy, która nie spała normalnie, tylko się
rozwaliła kładąc lewą łapę na plecach brata, a prawą na moim nosie. Za
nic w świecie nie mogłam jej obudzić.
Później miałam trochę więcej przestrzeni, bo wadera wbrew uwadze Alexa przez sen się do niego przytuliła.
******
Następnego ranka obudziło nas nagłe nadejście Leo. Tak konkretniej to nas obudził łaskocząc po nosach...
KOLEJKA RP: Kiiyuko, Alexander, Leo/Shadow, Ifus, Valixy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz