-Cześć wam, a kto to?
-Jestem Roxi, chciałabym z tobą tańczyć.
-Ok, a właściwie to nawet dobrze, bo przyda mi się druga osoba.
-Na prawdę? Dziękuję. - krzyknęła i ścisnęła mnie tak mocno, że coś mi strzyknęło. Ale przez chwilę nie mogłam ruszyć łapą.
- Chyba się cieszysz...
- Nawet nie wiesz jak bardzo.
- Oj chyba niestety wiem.
Po tym jak przekonałam się jaki Roxi ma uścisk, poszła do domu, a Kii i
Alex zostali u mnie i pomogli mi z łapa. Ostatnio Alex się zmienił po
naszej wyprawie przez wąwóz. Nie wiem co się z nim stało...
<Rox, co u Ciebie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz