Styczeń 2019 r.
Mijało wiele dni, a młoda wilczyca nie mogła się pogodzić ze
śmiercią brata. Dobijało ją to. Teraz jej jedyną pamiątką po nim był
wisiorek z niewielkim źródłem niebieskiej energii. Któregoś dnia
postanowiła znaleźć w końcu miejsce w którym mogłaby zamieszkać.
-
Dlaczego to stało się akurat mi? - Mówiła sama do siebie, nie zwracając
uwagi na to że ktoś ją słyszy. Jej myśli były całkiem zmieszane.
Chodząc po całym lesie i szukając nowego domu w końcu natrafiła na dużą i
miło wyglądającą jaskinię. Ostrożnie do niej weszła. Łapy przeraźliwie
ją bolały, więc marzyła tylko o tym by się położyć i zasnąć. Weszła
głębiej w jaskinie i położyła się. Gdy miała już zamykać swoje
niebieskie oczy, za plecami usłyszała i poczuła czyjś oddech. Odwróciła
się szybko i ujrzała wielkiego niedźwiedzia. Zwierzę wyglądało jak
drzewo bez liści z uszami i oczami. Moondance wstała gwałtownie, a
niedźwiedź patrzył na nią z lekką złością. Wilczyca zaczęła się cofać do
wyjścia, ale pyskiem dalej była zwrócona do misia.
- H... hej. Bardzo przepraszam, że tu weszłam. Nie w-wiedziałam że to twój dom.
Moondance cofała się dalej do wyjścia, a niedźwiedź szedł za nią. Wilczyca była zdesperowana.
- No ta już sobie pójdę i wszyscy będziemy szczęśliwi... he he... to cześć!
Moondance
odwróciła się jak najszybciej mogła i zaczęła uciekać, nie wiedząc że
miś jej nie goni. Biegnąc przed siebie nie oglądała się za siebie. Kiedy
to jednak zrobiła jej łapa zahaczyła o wystający korzeń i wilczyca
przewróciła się robiąc fikołki. Po dłuższej chwili turlania się wpadła
na kogoś. Otrząsając się i wstając na łapy zauważyła, że wpadła na
wilczycę.
- Przepraszam najmocniej! Nic ci nie jest?
- Bywało lepiej. Następnym razem patrz gdzie się toczysz.
- Na pewno tak zrobię.
- Czego tu szukasz? Nie pachniesz jakbyś miała watahę.
- Szukam nowego domu...
I tak Moondance zaczęła opowiadać swoją historię aż do momentu w którym spotkała wilczycę. Ona natomiast słuchała uważnie.
- Przykro mi z powodu twojego brata... Jestem Sarah, a ty?
- Jestem Moondance. Miło mi cię poznać.
- Wzajemnie. Więc... Mówisz, że szukasz domu, tak?
- Zgadza się.
- A tak się składa że nasza wataha zawsze ma wolne miejsce.
- Naprawdę? Dziękuję ci!
Sarah pokazała wszystko Moondance, co znajduje się w stadzie, gdzie co jest i
gdzie warto przebywać. Po tym Moondance przyjęła propozycję dołączenia
do watahy. Dla niej od tej chwili wszystko się zmieniło.
Uwagi: Nie zapominaj o tytule i dacie! Prosiłabym o narrację w 1. os. lp., jednak jeśli bardzo Ci zależy na tej w 3. os., wystarczy napisać mi o tym. Wypowiedzi nie kończy się myślnikami. Po kropce powinno się stawiać Spację. Przed "że" i "a" zazwyczaj stawia się przecinek.
Napisałaś o Kiiyuko, byłej Alfie WMW, która jakiś czas temu odeszła ze stada, i to tylko dlatego, że nie miałaś pomysłu na imię? Tak to jest, kiedy próbuje się pisać op. bez najmniejszego researchu... Wystarczyło przejrzeć profile wilków, poczytać nieco o nich i na tej podstawie wybrać postać, która ma się pojawić w op., a nie zmyślać NPC.
Uwagi: Nie zapominaj o tytule i dacie! Prosiłabym o narrację w 1. os. lp., jednak jeśli bardzo Ci zależy na tej w 3. os., wystarczy napisać mi o tym. Wypowiedzi nie kończy się myślnikami. Po kropce powinno się stawiać Spację. Przed "że" i "a" zazwyczaj stawia się przecinek.
Napisałaś o Kiiyuko, byłej Alfie WMW, która jakiś czas temu odeszła ze stada, i to tylko dlatego, że nie miałaś pomysłu na imię? Tak to jest, kiedy próbuje się pisać op. bez najmniejszego researchu... Wystarczyło przejrzeć profile wilków, poczytać nieco o nich i na tej podstawie wybrać postać, która ma się pojawić w op., a nie zmyślać NPC.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz