Gdy nastał ranek czekałyśmy, na Xarę, ponieważ nie wiedziałyśmy co teraz
zrobić. Kiedy wróciła pokazała nam książkę gdzie była mapa. Ta prowadziła do jaskini, gdzie miałyśmy się ukryć. Chciałam się coś
zapytać Xary, ale dała nam mapę i wskazała, że mamy iść. Więc poszłyśmy.
- Wiesz co, Yui?
- Co?
- Mam trochę już dość tego ukrywania się.
- No ja też. - powiedziała i zamilkła.
Podróż była dość długa, ponieważ szłyśmy aż do popołudnia. Niedaleko był
mały lasek. Spojrzałyśmy się w niego, bo coś słyszałyśmy. Okazało
się że to była sarna. Na początku spoglądałyśmy na nią, a później na
siebie.
- Jestem głodna, a ty? - Zapytałam się Yui
- Tak.
- To może się podzielimy sarną, bo jesteśmy obie głodne?
- Okej.
Gdy zdecydowałyśmy ze się podzielimy, jedna z nas poszła ją upolować.
A tą wilczycą byłam ja. Po pięciu minutach wróciłam z sarną. Zaczęłyśmy
ją jeść. Kiedy już skończyłyśmy, poszłyśmy szybkim tempem do jaskini,
która była już bardzo blisko. Położyłyśmy się i wtedy powiedziałam.
- Dobranoc Y... - Nie zdążyłam powiedzieć, zasnęłam.
***
Kiedy się przebudziłam, zobaczyłam, że leżało w kącie jakieś stworzenie. Krzyknęłam. Gdy Yui się przebudziła zapytała...
- Co się stało?
- Ktoś tam leży! - spanikowałam.
- Gdzie?
- No tam w kącie!
- Zone uspokój się, zaraz zobaczę kto to.
Yui podeszła do tego stworzenia i próbowała go obudzić. To stworzenie
się przebudziło. Yui się cofnęła i przyglądała mu się. Była to Xara.
- Widzisz? To tylko Xara.
- Oj, przepraszam że cię zbudziłam. - powiedziała opuszczając pysk na dół.
- Spokojnie, nic się nie stało.
Wyszłam z jaskini, żeby zobaczyć jaka jest pogoda. Dzisiaj był deszczowy
dzień, wiec nie miałyśmy co upolować, ponieważ wszystkie zwierzęta się
schowały. Poszłam do kąta i siedziałam czekając aż minie deszcz. Byłam
głodna. Długo nie wytrzymałam i powiedziałam:
- Ej, może pójdę czegoś poszukać do jedzenia?
- To świetny pomysł.- powiedziała Yui.
- Zgadzam się z Yui. - odrzekła Xara.
- Zostańcie tu.
Powiedziałam i odleciałam szukając jedzenia. W lesie żadnego zwierzęcia
nie było. Szukałam dalej. Podleciałam do stawu szukając ryb, ale były
tylko dwie. Tak czy inaczej wzięłam te ryby i poszłam je zanieść Yui i
Xarze.
- Proszę.
- Dziękuje, a ty czemu nie jesz? - zapytały Yui i Xara w tym samym momencie.
- Ponieważ nie ma więcej ryb, ale mną się nie przejmujcie jakoś sobie poradzę.
- Okej.
Gdy już zjadły, poszłyśmy się przejść. Deszcz już nie padał i było
sucho. Pochodziłyśmy sobie w różne miejsca. Wróciłyśmy do jaskini.
- Co teraz? - zapytałam.
- Nie wiem.
< Yui? przepraszam za powtórzenia>
Uwagi: Przede wszystkim powtórzenia wyrazów. We większości przypadków mogłaś je po prostu pominąć, a w pozostałych zastąpić zaimkami (jej, jego, ona, tej, tamtej itd.). Kolejną sprawą są przecinki. "Tempo" piszemy przez "em".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz