Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

wtorek, 16 lutego 2016

Od Shiry „Strachliwy Obserwator” cz. 1 (C.D Valka)

Obudziłam się. Szeroko ziewnęłam. Znajdowałam się w niezbyt dopracowanym szałasie zrobionym z drewna. Zbudowałam go sama, na obrzeżach Zielonego Lasu. Trzymałam się z dala od innych, tylko w potrzebie zbliżałam się do centrum watahy. Za towarzystwo stanowiła mi przyroda, lub sama ja. Może wydawać się dziwne, że ja, jako wilk, zwierzę zazwyczaj łączące się w grupy, staram się tego unikać. Nikt jednak nie jest w stanie wpłynąć na mnie, więc zapewne zostanie mi tak do końca mojego jakże krótkiego życia. Silne uczucie pragnienia nie dawało mi spokoju od samego rana. Pierwsze, co przyszło mi na myśl, to Wodopój. Nie była to daleka droga, a potrzeba pragnienia wciąż o sobie przypominało. Byłam wręcz zmuszona, by udać się właśnie tam, ze względu na silną, wspominaną wcześniej potrzebę. Przyjęłam pozycję, jakbym się czołgała – było to spowodowane kiepskim, niskim wyjściem. Musiałam jeszcze, jak się okazało, przeciskać między drzewami i krzakami, gdyż moje schronienie było szczelnie ukryte za wszelkiego rodzaju florą Zielonego Lasu, dokładniej na obrzeżach owego lasu. Ptaki właśnie rozpoczęły poranny koncert. Oczywiście dodawało to tylko uroku mojej wyprawie nad Wodopój. Do moich uszu dobiegł szum wody, jego dźwięk. Przyspieszyłam. Moim oczom ukazał się widok tysięcy, może nawet miliona, kropel łączących się w jedną wielką całość – zbiornik wodny zwany wodospadem, małym wodospadem. Schyliłam mą szyją. Na wargach poczułam chłód wody, którą piłam. Dopiero po chwili zauważyłam, że ktoś mi się przygląda. Ostrożnie odwróciłam się. Ujrzałam czarną waderę pokrytą czerwonymi plamami. Gdy tylko spostrzegła, że ją widzę, zerwała się do szybkiego biegu.
- Stój! Porozmawiajmy! – Zaczęłam krzyczeć do obserwującej wcześniej mnie wilczycy. Zaczął się pościg.

< Valka? Nikt nie odpisuje na chętnego, więc chyba muszę pisać do konkretnych osób… >

Uwagi: Spróbuj pisać dłuższe op... wiem, że potrafisz to zrobić. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz