Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

wtorek, 5 stycznia 2016

Od Sierry "Watson, mamy problem!" cz. 1 (cd. Kai)

Wschodnie Klify są wręcz stworzone dla mnie. Oczywiście wieczorem i nocą, bo za dnia tabuny wilków opalają się tam. Niedorzeczne, jak można chcieć coś takiego robić... Jak można w ogóle chcieć coś robić za dnia?
To nie jest ważne. Ważne jest to, że kiedy zapadają ciemności, świat jest piękniejszy. Nawet mi się nie chce narzekać (chyba że w okolicy widzę jakiegoś gościa, wtedy aż trud, żeby nie oszaleć). Przeciągam się na skale i krzeszę iskry pazurami, to moje drugie ulubione zajęcie. Przyglądając się gwiazdom, nieśmiało mrugających zza chmur, przeczesuję sobie grzywę, ta jednak pozostaje tak samo nastroszona jak wcześniej. Chyba czas sobie sprawić szczotkę - myślę, zerkając na iskrzące się pazury.
Mniej więcej tak spędziłam pół nocy, myśląc o różnych głupotach (chyba nie myślimy non stop filozoficznie, prawda?) i kopiąc kamyki. Może taki stan trwałby dłużej, ale słyszę cichy tupot łap na drugim końcu klifu. Najeżam się i chowam w najbliższej dziurze w skale. Nie to, żebym się bała, ale nie lubię spotkań z towarzystwem. Tymczasem kroki są coraz bliższe, a ja tylko na wszelki wypadek, zagęszczam ciemność wokół siebie. To był błąd, bo słyszę zduszone parsknięcie i słowa:
- Ty, jak ty tam miałaś na imię? Sjere? - to Kai, pierwszy wilk, jakiego spotkałam w watasze jakiś dzień temu. Wysuwam się z kryjówki i odpowiadam:
- Sierra, inteligencie inaczej.
Basior przywdziewa szarmancki uśmiech.
- Miło mi cię widzieć, madame. - ugina się w jakiejś parodii ukłonu.
- Watson, mamy problem - wyginam usta drwiąco w jego kierunku.
- Cooo?... - mija moment, zanim łapie o co chodzi. Padam ze śmiechu, oczywiście bez powodu.

<Kai? I weź tu ogarnij Sierrę xD>

Uwagi: Żadnych emotikon, ani tym bardziej internetowych zniczy! Wschodnie Klify piszemy z wielkiej litery. Opalać się? Zimą? Albo wczesną wiosną? Przy jednym stopniu na plusie? No kto co lubi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz