Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

środa, 6 stycznia 2016

Od Mizuki "Samotna Wadera" cz.5 (cd. Valka)

- Ona ślepnie, Mizuki. Ledwo nas widzi - powiedziała Astrid
Te słowa odbiły się w mojej głowie echem.
- Ale... to tylko krótkotrwałe? As powiedz proszę wyjdzie z tego prawda!? - zaczęłam krzyczeć na całe gardło
- Na obecną chwilę niczego nie mogę być pewna - powiedziała, spuszczając wzrok
Z moich oczu zaczęły lecieć łzy. Nie potrafiłam się powstrzymać ani uspokoić. Wybiegłam ze szpitala, ciągle płacząc. Dobiegłam do Wschodniego Klifu i położyłam się na samej krawędzi skał. Moje łzy ciekły po moich policzkach, a następnie spadały w dół do morza. Nie potrafiłam sobie wybaczyć mojej lekkomyślności.
Jaka ja głupia! - myślałam - Biedna Valka może oślepnąć tylko i wyłącznie przez moją głupotę. Dlaczego nie mogłam zostawić jej w spokoju tylko musiałam za nią biec jak jakiś psychopata? Valka mnie pewnie znienawidzi do końca życia!
Było to niemal pewne na sto procent, gdyż sama zachowałabym się podobnie. Postanowiłam nie pokazywać jej się na oczy, nie chciałam by dodatkowo cierpiała z mojego powodu. Nie wiem ile czasu spędziłam na klifie rozmyślając, może kilka minut, a może godzin, sama już nie wiem. Chłodne powietrze wiało od morza w moim kierunku. W pewnym momencie zaczęłam kichać.
- No pięknie, jeszcze teraz tylko brakuje żebym się przeziębiła - powiedziałam na głos
Powoli wstałam i udałam się w drogę do szpitala, chciałam wiedzieć co z Valką. Jednak nie chciałam, żeby mnie zobaczyła. Po cichu podeszłam do szpitala i zawołałam Astrid. Wilczyca rozglądała się kto ją woła i dopiero po chwili zauważyła, że to tylko ja. Astrid spojrzała na Valkę, po czym podeszła do mnie.
- Co u Valki? - spytałam nerwowo
- Od chwili kiedy usłyszała, że może stracić wzrok jest nieprzytomna - odpowiedziała
Zerknęłam na Valkę i moje oczy na nowo zaczęły płakać.
- Miz, uspokój się!- powiedziała
- Informuj mnie co się z nią będzie działo, dobrze? - spytałam, już odchodząc
W tym momencie Valka się ocknęła. Spojrzała na mnie, a ja powoli zaczęłam się wycofywać, a następnie biec w kierunku mojej jaskini. Położyłam się w moim legowisku i zaczęłam jeszcze bardziej płakać. W tamtym momencie wyglądałam jak jakiś mięczak, który ciągle płacze. Jednak moje wyrzuty sumienia były zbyt duże, żeby móc się uspokoić.

<Valka?>

Uwagi: "Duł"? Poważnie? Chyba będę musiała Cię wziąć na szkolenie z przecinków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz