Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

niedziela, 10 stycznia 2016

Od Kirke "Spacer na dwóch nogach" cz. 2 (c.d Mizuki)

Kiedy wpadłam na waderę i popatrzyłam na jej piękną sierść, aż zaniemówiłam. Rzadko widziałam wilki o takiej cudnej karnacji. Od razu było poznać, że jest z lodu. 
- Przepraszam... - odparłam nieco podkulając ogon. Kiedy na kogoś wpadałam zawsze miałam odruch by przeprosić. Wadera popatrzyła na mnie i podniosła brew.
- Za co mnie przepraszasz? - spytała.
- No bo... powinnam bardziej patrzeć pod łapy... - rzekłam, patrząc na nią.
- Nie szkodzi... - odparła, patrząc przed siebie.
- Jak masz na imię?
- Ja? Jestem Mizuki.
- Jesteś nauczycielką obrony? - spytałam.
- Tak... - popatrzyła na mnie - A ty jesteś Kirke, prawda?
- Tak. Skąd wiesz, jak mam na imię?
- Bo Kiiyuko dużo mi o tobie mówiła - odparła.
- Rozumiem... - powiedziałam, nie przestając na nią patrzeć.
- Czemu tak się na mnie patrzysz?
- Masz piękną sierść... Karnacja... ułożenie... - mówiłam dalej.
- Dzięki... - odparła. 
- Wiesz... 
- Sorki Kirke, ale nie mam najmniejszej ochoty rozmawiać - odparła Mizuki i odeszła, poszłam natychmiast za nią tak, by mnie nie widziała. Wyglądała, jakby czegoś szukała. Nagle zobaczyłam przed nami jelenia. Mizuki natychmiast się schowała w krzakach, a ja za drzewem i patrzyłam co robi. Mizuki czekała... i czekała... aż w końcu skoczyła na jelenia i go zamroziła. Jeleń porożami próbował wyskrobać lód, bezskutecznie. Mizuki nagle podpaliła jelenia i... upiekła na śmierć. Stałam osłupiała patrząc na to, co zrobiła.
Woow... - powiedziałam do siebie w myślach. Nagle Mizuki się odwróciła w moją stronę i popatrzyła na mnie niezbyt miłym wzrokiem.

<Mizuki?>

Uwagi: Co do tych przecinków... nie będę Cię zadręczać zawiłymi zasadami, tylko napiszę wprost, na zasadzie przykładu. W niektórych przypadkach w narracji po wypowiedzi należy stawiać przecinek (chodzi tu dokładnie o np. "rzekłam, patrząc na nią")... No i masz tendencję do powtarzania pewnych kwestii nawet linijkę niżej (patrząc na nią, patrząc na nią, patrząc na nią; odparła, spytałam, odparła, spytałam, odparła). Nie musisz tego w kółko pisać! Nie przy każdej wypowiedzi musisz zaznaczać, że to napisała Twoja bohaterka, czy też druga. Łatwo się takich rzeczy domyślić. To nie liryka, w której można stosować anafory do woli! Myśli bohaterów nie zapisujemy tak, jak wypowiedź. Kursywa bądź jak kto woli - cudzysłowie oraz podkreślenie, że to nie nic innego, jak myśl zdecydowanie wystarczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz