Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

niedziela, 13 września 2015

Od Vanessy "Nowe życie..." cz.1 (cd. chętny)

- Wszystko w porządku, skarbie? - w uchu usłyszałam głos Snowflake. Uśmiechnęłam się pod nosem. Już widziałam jej białe, ciepłe futro przytulające moje ciało. Ale po sekundzie przypomniało mi się wszystko. Zamrugałam oczami i obraz przyszywanej matki zniknął. Aż tak za nią tęsknię? Okłamała mnie... Mogła na samym początku powiedzieć, że nie jest moją prawdziwą matką. Czemu kłamała? Mówiłam jej wszystko, zwierzałam się z najdrobniejszego uczucia, a ona przez te lata największej tajemnicy dotyczącej mnie samej, nie chciała wyjawić. W dodatku miałam brata, którego nawet nie zdążyłam poznać. Ale nic już nie mogę zrobić. Matka i brat nie żyją, a od Snowflake uciekłam. Jestem zdana na samą siebie. Zaczyna się moje nowe życie. Mogłabym potrenować parę moich nowych umiejętności. Na pewno mi się to przyda. W pobliżu znajdował się mały strumyk, do którego bez wahania podeszłam. Skoncentrowałam całą swoją uwagę na tafli wody. Pod wpływem mojej mocy, tafla uniosła się, robiąc olbrzymie fale. Pomyślałam o mojej przyszywanej matce i poczułam gniew. Fale uniosły się jeszcze wyżej, bryzgając wodą na wszystkie strony. Niebo zasłoniły czarne chmury, zaczął lać deszcz. Rozpętała się burza. W półmroku dostrzegłam jak woda pochyla się w moją stronę. Przestałam panować nad żywiołem. Odwróciłam się i zaczęłam uciekać, słysząc jak ogromna fala tsunami wylewa się na brzeg. Przyśpieszyłam, ale woda zalała mnie. Zaczęłam się topić. Potem była już tylko ciemność...
***
Co się stało? Gdzie ja jestem? Te i podobne pytania przebiegały przez moją głowę. W dodatku słyszałam jakieś dziwne szepty. Powoli uchyliłam powieki i zdziwiona zobaczyłam ponad dziesięć wilków wpatrujących się we mnie.
- Gdzie ja jestem?! - pokazałam im zęby.
- W szpitalu - odpowiedziała mi jedna z wader.
- Ale co ja tu robię?! - warknęłam, jeżąc się.
- Spokojnie. Tsume znalazł cię nieprzytomną na terenach Watahy Magicznych Wilków. Przeniósł cię tutaj.
- Watahy Magicznych Wilków? - złagodniałam. Może to tutaj powinna rozegrać się reszta mojego życia? Wzięłam głęboki oddech. - A mogłabym... Dołączyć?

<Ktoś chętny? Z osób przebywających w jaskini ;)> 

Uwagi: Dość interesujące, szkoda tylko, że takie krótkie. "Tsume znalazł cię nieprzytomną na terenach Watahy Magicznych Wilków. Przeniósł mnie tutaj"... Zaraz, ale czy nie czasem była mowa o Vanessie? I po co Tsume miałby przenosić jakąś bliżej nieokreśloną waderę niewiadomogdzie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz